Strona:Nabożeństwo majowe 1862 P19.tif

Ta strona została skorygowana.

W pośród kar twoich niedołężność nasza wielce truchleje, wszakże w nieprawościach żadna się odmiana nie dzieje.
Umysł utrapieniem srodze ściśniony, a upór w złém trwa nic nieporuszony.
Życie w uciskach prawie ustaje, złych jednak nałogów swoich nie poprzestaje.
Jeżeli nawrócenia łaskawie czekasz, my się nie poprawujemy, jeżeli spawiedliwie karzesz, wytrwać nie możemy.
Wyznajemy z płaczem w karaniu, czegośmy się dopuszczali, a po nawiedzeniu zapominamy, czegośmy dopiero płakali.
Gdy miecz swój na nas podniesioniy trzymasz, wiele obiecujemy, a skoro go spuścisz, obietnic wykonać nie chcemy.
Kiedy nas karzesz, prosiémy Cię, abyś się zmiłowal, a gdy przestaniesz, pobudzamy Cię znowu, abyś nam nie folgował.
Oto nas masz korzących się Tobie, wszechmogący Boże! wiemy, iż jeżeli miłosierdzie nie odpuści, sprawiedliwość Twoja słusznie nas zagubić może.
Racz nam tedy dać, o co żebrzemy, lubośmy nie zasłużyli, któryś nas z niczego stworzył, abyśmy Cię chwalili.
Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi świętemu, jak była na początku teraz zawsze i na wieki wieków. Amen.

separator poziomy