Strona:Niewiadomska Cecylia - Legendy, podania i obrazki historyczne 16 - Królestwo Polskie 1815-31.djvu/30

Ta strona została uwierzytelniona.

Jedna pusta: był więzień, ale niewidomy.
Rękę tylko do ludu wyciągnął z pod słomy,
Siną, rozwartą, trupią; trząsł nią, jakby żegnał.
Kibitka w tłum wjechała. Nim bicz tłumy przegnał,
Stanęli przed kościołem: i właśnie w tej chwili
Słyszałem dzwonek, kiedy trupa przewozili.
Spojrzałem w kościół pusty i rękę kapłańską
Widziałem, podnoszącą Ciało i Krew Pańską.
I rzekłem: — Panie! Ty, co sądami Piłata
Przelałeś krew niewinną dla zbawienia świata,
Przyjm tę z pod sądów cara ofiarę dziecinną,
Nie tak świętą, ni wielką, lecz równie niewinną.[1]

Adam Mickiewicz.

W taki sposób zburzony został uniwersytet wileński. Najlepszych profesorów, naturalnie i Lelewela, usunięto, studenci wywiezieni zostali w głąb Rosji, między nimi Zan i Mickiewicz. Mickiewicz, wielki poeta, opisał później ten pobyt w więzieniu, nocne zebrania więźniów w jednej celi, dzięki pomocy straży wojskowej lecz polskiej, wreszcie całą dzikość okrutnego prześladowcy, który dopiął celu i zniszczył oświatę na Litwie.
Książę Czartoryski widząc, że cesarz mu nie ufa, że jego zdanie nie ma już znaczenia, a wszystko zależy od Nowosilcowa, podał się do dymisji.


Rok 1830.


Lat 15 trwał pokój w nowem Królestwie Polskiem, chociaż niejedna chmura w ciągu tego czasu zasłaniała pogodny błękit nieba, choć nieraz głuchy pomruk nadchodzącej burzy zwiastował nową nawałnicę.

Warszawa jednak napozór spokojna, i wszystko w niej, jak było: mustra na Saskim placu, Niemcewicz pisze w Ursynowie, uczeni pracują i radzą

  1. Przypis własny Wikiźródeł Fragment dramatu Dziady, cz. III.