Strona:Niewiadomska Cecylia - Legendy, podania i obrazki historyczne 16 - Królestwo Polskie 1815-31.djvu/44

Ta strona została uwierzytelniona.

Luty.

Od rana wre bój krwawy pod Grochowem: 30.000 wojska polskiego dzień cały opiera się 100.000 nieprzyjaciół.
Bitwą kieruje Chłopicki. Nie jest naczelnym wodzem, nie przyjął dowództwa, lecz skoro niema już nadziei łaski, zrobił wielkie ustępstwo: przyrzekł kierować walką, gdyż naczelnym wodzem został książę Radziwiłł, jeden z napoleońskich generałów, który jednakże nie ma potrzebnego doświadczenia. Powierzono mu naczelne dowództwo ze względu na obietnicę Chłopickiego i pożądaną teraz łączność z Litwą. To przedstawiciel Litwy.
Zwycięstwo pod Stoczkiem, które przed 10 dniami odniósł generał Dwernicki nad większemi znacznie siłami Gejsmara, podniosło ducha w wojsku, nową wlało wiarę: Damy sobie radę z tą dziczą! — mówiono, chociaż armja rosyjska pod Grochowem przeszło dwukrotnie przewyższała siły polskie.
Chłopicki dowodzi. Zmienił się do niepoznania: wobec bitwy stał się żołnierzem, wodzem, wierzy w zwycięstwo, gotów zginąć śmiercią walecznych. Jest wszędzie, czujny, baczny. Dwa konie pod nim padły, podano mu trzeciego; płaszcz poszarpany strzałami, w oczach błyskawice, w twarzy stanowczość i niezłomne męstwo.
Patrząc na niego, żołnierz nie lęka się śmierci. Z takim wodzem zawsze zwycięstwo.
Książę Radziwiłł stoi na uboczu i potwierdza rozkazy Chłopickiego, bo niektórzy dowódcy w takiej chwili odmawiają mu posłuszeństwa. Dowódcy, nie żołnierze.
Najważniejszy punkt bitwy to lasek olszowy, Olszynka. Kto nią zawładnie, panem jest całego pola. Więc tu największe szturmy, najtęższa obrona. Olszynka dziesięć razy przechodzi z rąk do rąk: zajmuje ją wódz Dybicz, zwany Zabałkańskim od sławnych zwy-