Strona:Niewiadomska Cecylia - Legendy, podania i obrazki historyczne 18 - W dolinie łez. Od r. 1863-1901.djvu/34

Ta strona została uwierzytelniona.

wrogiem walczyć, mając trzech tak potężnych opiekunów.
Prawda, że dziwne rzeczy były w tym polskim raju? Dziwne, zdradzieckie, groźne. Lecz Polak ufał, a ukołysany melodją drogich pieśni, nie patrzył dość bacznie i może niedość czujnie stał na straży.


Setna rocznica Konstytucji 3-go maja


(1791 — 1891).


„Ten tylko naród godzien żyć,
Co czuje sam, że żyje!“
M. Konopnicka.

Zbliża się rok 1891, wielka dla narodu polskiego rocznica, pamiątka odrodzenia duchowego. Dzięki tej konstytucji stał się godnym życia.
Lecz został rozszarpany i strącony w otchłań niewoli.
Sto lat krwawej walki, męczeństwa, wysiłków, by odzyskać wolność straconą. Tyle najszlachetniejszej krwi wróg z nas wytoczył, że niewiadomo, czy kropla jaka pozostała, czy tli w nas iskra życia.
Czy żyje naród polski? Czy czuje w sobie „dawne serca bicie“, jak powiedział poeta? Czy zdolny jest zawołać znowu: — „Jestem! chcę walczyć o wolność i wierzę w zwycięstwo“?
Tak pytają ci, którzy jeszcze żyją, to jest: czują, cierpią i myślą. Myślą o tem, jaki jest ogół, te miljony, ciche, milczące, cierpliwe. Co one kryją w duszy?
Niewola nauczyła je milczenia. To jest dobra pieczęć dla skarbu uczucia, schowanego głęboko, ale czy w tem ukryciu skarb nie zmarniał?
W królestwie zwłaszcza i troska największa i najtrudniej dociec, co się kryje w głębi. Tu nie