Strona:Niewiadomska Cecylia - Legendy, podania i obrazki historyczne 19 - Resurecturis.djvu/10

Ta strona została uwierzytelniona.

spokojnie, kiedy wszyscy czują, że zbliżają się wielkie rzeczy — może jutro...
A tam, daleko, na mrozie, o głodzie — giną i umierają w nędzy bracia nasi.


Pierwsza rewolucja w Rosji.

Bądź silnym! Ziemia pod stopą się chwieje...
Stać trzeba z męskiem wytrwaniem wśród burzy...

M. K.

Żelazny olbrzym na glinianych nogach uczuł pierwszy dreszcz niepokoju: możeby rzucić jakiś okruch łaski tym na zachodnich kresach? Zaczną spodziewać się więcej i nie będą tak skorzy do buntu.
Więc dla Litwy — tak dawno pożądane prawo drukowania książek łacińskiemi literami, a dla Polski — pozwala się uczyć języka polskiego w seminarjach nauczycielskich i szkołach ludowych!
Wspaniałe dobrodziejstwa! a jednak przejmują radością, bo to zapowiedź pękania łańcucha, który tak mocno cisnął. Łaskawej Rosji nikt się już nie lęka: jeszcze chwila, jeszcze chwila cierpliwości, a runie wszystko w gruzy.
I przychodzi ta chwila. Wieści z Petersburga: stutysięczny tłum robotników ruszył przed cesarski pałac, domagając się konstytucji. Powitano go wystrzałami, kilka tysięcy zginęło.
To rewolucja! Do broni! do broni! — wołają najgorętsi. — Mamy stać bezczynni, kiedy wróg się chwieje?
Inni radzą ostrożność. Może w tem być przesada: sprawozdanie urzędowe takie suche.
Zebrania i narady gorączkowe, bo ziemia zdaje się drżeć pod nogami.
Rewolucja w Rosji musi ogarnąć i Polskę — wołają rewolucjoniści, — pomagając jej, mamy prawo korzystać ze zdobyczy.