Strona:Nowy Nick Carter -11- Bezbarwne żyjątka.pdf/39

Ta strona została uwierzytelniona.

nich i z głębi mrocznej jak grób piwnicy, wołał:
— Panie inspektorze, proszą do mnie!!
Inspektor nachylił się i oświetlił lampą czarną ponurą piwnicę. Nick Carter trzymał w ręce kawałek różowego kartonu — identycznego z tym, który znaleziono przy trupie i który znalazł Carter w kominku zamordowanego.
— Jeszcze pozostaje ostatnia poszlaka — mówił Carter — w tej ciemności, według opinji profesora Richelet, bytują niedostrzegalne dla oka bezbarwne ślepe żyjątka — i one właśnie naprowadziły mnie na szukanie zupełnie ciemnej piwnicy, w której już bez wszelkiej wątpliwości, twierdzić mogę, stracił życie nieszczęsny Karol Duval.
— Poraz ostatni pytam: przyznaje się pan do winy, Giugnal? — rzucił inspektor w stronę więźnia.
Giugnal w milczeniu nisko pochylił głowę.
Tak więc dzięki przenikliwości Nicka Cartera i zastosowaniu nowoczesnych metod badania udało się policji zrehabilitować wobec szyderczej prasy, i morderca Karola Duvala nie uszedł karzącej sprawiedliwości. Wspólnik jego Leblanc

37