Strona:O Żydach i kwestyi żydowskiej.pdf/30

Ta strona została uwierzytelniona.

dla niego ta niespodzianka; porównywając to czem był, z tem czem się stał, skłonnym on jest do ustawicznego dziękowania rozumowi własnemu, za to, że starł zeń ślinę wzgardy ludzkiéj a okrył go natomiast purpurą dostojeństw. Otóż żyd wzbogacony jest właśnie człowiekiem, który dźwignął się z nizin najgłębszych, — długie stulecia trudniły się kopaniem tych nizin. Cywilizacya nowożytna, od niedawna i bardzo leniwie zajęła się równaniem ich z poziomem otaczających gruntów. Chłop na niskim stopniu społecznéj hierarchii umieszczony, ma po swéj stronie szanowane tradycye kmiece, skruchę wyższych sfer społecznych za popełnione przeciw niemu grzechy, nadewszystko: tożsamość pochodzenia i religijnéj wiary. Tradycye żyda europejskie, przypominają mu same wyłączenia i poniżenia, które dotąd jeszcze, szczupłą tylko ilość sumień ze snu spokojnego budzą, a rasowym i wyznaniowym różnicom towarzysząc, w formach różnych wdzierają się w teraźniejszość. Nie dziw więc, jeżeli człowiek, który najwięcéj miał do zwyciężenia, najsilniéj upoi się swojem zwycięztwem; jeżeli ten, który w szpiku kości swoich unosi boleśne wspomnienie upokorzeń, aż do szpiku kości przejmie się radością swéj dumy. Że bogactwa nabyte na drogach wątpliwéj prawości albo i stwierdzonéj nieprawości, poniżają nie wywyższają, tego pojąć nie może umysł jego jednostronnie wyćwiczony i skierowany. Ci z pomiędzy żydów, którzy na wyższe stopnie społeczne wstąpili z oświatą, i przez oświatę, na równi z innemi oświeconemi ludźmi, nie ulegają upojeniu swych powodzeń. Ale wielką omyłkę tamtego, sprytnego bardzo i szczęśliwego lecz nieoświeconego finansisty, spekulanta, podtrzymują i wzmagają wszyscy, którzy wyśmiewając i nienawidząc go w duszy, ciała swe przed bogactwem jego w niskie i giętkę ukłony