Strona:O Żydach i kwestyi żydowskiej.pdf/76

Ta strona została uwierzytelniona.

watele nie z pod każdego kamienia wyrastają. Trzeba nam — studyów sumiennych, poważnych, studyów w tym kierunku takich, jakich wiele posiadają już inne narody. Francya ma swego Cohena i Reusa, którzy jéj biblię na nowożytny francuski język tłómaczą i komentarzami ją zaopatrują, czerpanemi z najświéższych i najpoważniejszych źródeł orjentologii; ma ona swego Salvadora, który jéj opisuje walki Judei z Romą i stosunek żydów francuzkich do Francyi; swego Muncka, który kreśli przed nią historyę cywilizacyi żydów, i swego Renana, który przedstawia jéj chwilę zetknięcia się ich z piérwocinami chrześcijańskiéj epoki. Niemcy mają 13-to tomową historyę żydów Graetza, filozoficzny wykład judaizmu Geigera, liczne przekłady różnych części Talmudu, całą prawie przetłómaczoną Hagadę, całą historyę udziału żydów w cywilizacyi niemieckiéj, przekłady całych dzieł uczonych żydów z epoki arabskiéj, jak np. Majmonidesa i mnóstwo, wielkie mnóstwo drobnych, większych i bardzo rozległych studyów nad wszystkiem, co tylko tyczy się tego odłamu ludzkości.
My, — którzy z dziesięciokrotnie większą ilością żydów żyjemy od lat 800 w nieustannych stosunkach i zatargach, mamy — pana Jana Jeleńskiego.
Jest to w umysłowości naszéj próżnia, którą koniecznie zapełnić należy, jeżeli chcemy naprawdę wypracować w sobie bezstronną i gruntowną znajomość żydów, i, co za tem idzie, jasne pojęcie o tem, jak z niemi postępować, co dla nich czynić, czego od nich spodziewać się albo lękać mamy. Pod względem historyi politycznéj, historyi religii i cywilizacyi w ogóle, myślę, że tłómaczenia, streszczenia, kompilowania dzieł, których ilość wielką, literatury obce posiadają, lepszemi byłyby jak zupełna w tym kierunku bezczynność. Inni orali już, sieli, i żęli, my, zbierajmy