Strona:Obraz literatury powszechnej tom II.djvu/381

Ta strona została przepisana.
—   377   —
4. Poległym.

Pokój tym, co posnęli!
We krwi legli na błoni,
Ich oponą niebiosa,
Nikt, im łzy nie uroni.
Chyba deszcze i rosa.
Pokój tym, co posnęli!

Nadaremne ich męstwo!
Tam, gdzie runął, tam leży
Stary dąb w poprzek rzeki,
Skrzepłe serca rycerzy
Już nam ścieliły na wieki.
Nadaremne ich męstwo!

Biada tobie, zdobywco!
Niech, jak oni polężem —
Te pobite olbrzymy —
Lecz się zrośniem z orężem.
Aż dług zemsty spłacimy.
Biada tobie, zdobywco!
(A. Pajgert).


5. Spotkanie rozstanie.

Kiedy płyniemy przez ogromne morze,
A toń samotna słone fale porze,
Mając przed sobą od świtu do świtu.
Puste przestwory wodnego błękitu.
Jakaż nas wtedy tęsknota ogarnia!
Jakaż jest ciężka w tem sercu męczarnia,
Gdy się pragnienie jedno wciąż w nas skarzy:
By przecież spotkać gdzieś — innych żeglarzy!...


∗             ∗

Jak się też wtedy zrywamy weseli,
Gdy w mgłach oddali żagiel nam zabieli.
— Bywaj! — wołamy, wyciągając dłonie,
A gdy nam wietrzyk odpowiedź przywionie,
Gdy obcy statek coraz, coraz bliżéj...
Zdaje się ku nam lecieć, jak ptak chyży,
Aż się już widzim, witamy już razem,
Jednej radości stajom się obrazem,
Jedną rozkoszą serca drżą wśród łona:
Chwilę. — U steru gdzieś się ruch wykona
I rozdział — ciężki... gorzki... Po głębinie
Znowu samotnie każdy statek płynie.
(Marya Ilnicka).


»Lalla-Rookh« jest u nas w tłómaczeniu prozą Wandy Małeckiej (Warszawa, 1826, dwa tomy). Część tego utworu, mianowicie »Raj i Peri« wierszem przekładali: A. E. Odyniec (1843, nowe wydanie 1874), Aleks. Rypiński (1852, Londyn), A. Pajgert (1860, Warszawa). »Czcicieli ognia« przełożył A. E. Odyniec. »Zakwetiony prorok Korasamu jest w tłómaczeniu Aleksandra Rypińskiego (1857, Londyn). »Melodye irlandzkie« przekładali Mickiewicz, Julian Korsak, Adam Pług, M. Ilnicka i inni.






XXI. Tomasz Hood.[1]

Pieśń o koszuli.

Z utrudzonymi palcami,
Z źrenicą mętną, zastygłą,
Siedziała kobieta w mizernych łachmanach,
Przy pracy, zgięta nad igłą —
Chyżo za ściegiem ścieg rośnie!
Zmęczona, głodna, zbolała,
Wszelako znękanym swym głosem żałośnie
„Pieśń o koszuli“ śpiewała.

  1. Przypis własny WikiźródełThomas Hood.