Strona:Obraz literatury powszechnej tom II.djvu/459

Ta strona została przepisana.
—   455   —

Ale uznał za lepsze zostawić ją w błędzie chwilowo.
Póki w domu rodziców miłości jej nie pozyska.
Zresztą trwożyła go także obrączka na palcu dziewczyny;
Więc nic nie rzekł i tylko skwapliwie słowa jej chwytał.
............
Lecz gdy pleban na rękę dziewczyny obrączkę chciał włożyć.
Ujrzał na palcu tę samą, którą z frasunkiem
Herman dostrzegł przy studni, i rzekł półżartem te słowa:
— Jakto, więc po raz wtóry zaręczasz się? Byle ten pierwszy
Nie wystąpił z protestem, gdy staniesz przy ślubnym ołtarzu.
............
Na to rzecze dziewczyna: Pozwólcie mi, niech tej pamiątce
Chwilkę jednę poświęcę! Zasłużył na to zaiste
Ten, co ów pierścień mi dal i nie powrócił z obczyzny.
On przewidział to wszystko, gdy miłość go wrząca swobody
I pragnienie udziału w dążnościach nowych i czynach
Do Paryża powiodły, gdzie śmierć go spotkała przedwczesna.
„Bądź szczęśliwą, rzekł wtedy. Ja idę, bo wszystko na ziemi
Teraz się burzy i wre i wszystko dąży do zmiany.
Starych państw podwaliny oddawna w posadach wstrząśnione,
Z właścicielom się własność, rodzice z dziećmi, brat z bratem.
Z przyjacielem przyjaciel, kochanek z kochanką rozstają.
Więc i ciebie żegnam, a kiedy i gdzie się spotkamy,
Któż przewidzi? Rozmowa to może ostatnia już z tobą.
Słusznie mówią, że człowiek jest tylko pielgrzymem na świecie,
A w tej chwili jest obcym u siebie nawet. Ta ziemia
Nie należy już do nas, ni mienie nasze rodzinne;
Grzmi dokoła i huczy, jak gdyby świat się z chaosu
Miał wyłonić nanowo i w inne oblec się kształty
Ty zachowaj mi serce, i obyśmy kiedyś się zeszli,
Odnowieni duchowo, pod swobód zdobytych sztandarem.
Lecz gdy Bóg da inaczej, to obraz mój piastuj w pamięci,
Abyś dobre i złe zarówno znosiła z odwagą.
Jeśli nowy cię los i nowy związek pociągnie,
Przyjm go wdzięcznie, pokochaj, co godne czystej miłości
Ale z lekka już tylko, ostrożnie stopą dotykaj
Gruntu, bo co posiędziesz, utracić możesz powtórnie“.
Pak mi mówił z rozwagą, i już nie ujrzałam go potom.
Wszystko-m później straciła i tysiąckrotnie myślałam
O życzliwej przestrodze. I teraz, kiedy tak błogo
Świt miłości przedemną jaśnieje jutrzenką nadziei,
Słowa te tkwią mi w pamięci. O, daruj, luby, że nawet
Dłoń twą w dłoni trzymając, drżę jeszcze. Tak rozbitkowi
Ląd się stały pod nogą niepewnym i chwiejnym wydaje.
Tak prawiła dziewczyna, obrączkę na palec wkładając,
Ale z męską jej na to czułością rzekł narzeczony:
— Tem silniejszym niech będzie nasz związek. Śród wstrząśnień ogólnych
Stójmy mężnie przy sobie i przy tem wszystkiem, co nasze;