Strona:Obraz literatury powszechnej tom II.djvu/532

Ta strona została przepisana.
—   528   —

Ale grobu teraz wiat chłód z pustych komnaty ścian!
Więc sierotom maleńkim wnet drugą matkę dał pan.

Ta z sercem jak marmuru głaz istną macochą jest:
Przez nią rzewnych sierocych łez dzieciny wzięły chrzest,
Głodzi, na słomie każe spać, gardzi jak prochem stóp;
Aż uderzywszy w głośny płacz, na matki biegną grób.

Poklękły na mogile w rząd, żałobny wiodą tren...
Z oczu im zdroje płyną łez... przerwały zmarłej sen!
Porzuca ciemną grobu głąb, na biały wstaje dzień
I biednej dziatwy tuli jęk... stroskany blady cień!

Wszak znany tobie ów mąż jest, ów rycerz dawnych lat,
Co królewnę za żonę miał, śliczną jak wiosny kwiat?
Nie tyżeś to w młodości czas, gdy ogniem krąży krew,
Po najpiękniejszą sięgnąć śmiał z pośród królewskich dziew?

Nie tobież w kwiat tęczowych snów dumną stroiła skroń
Czystej oblubienicy twej — Fantazyi młodej dłoń?
Nie ciebież to otaczał tak złudzeń... nadziei... mar
Wdzięcznych królewiąt twoich ród? — Krótko trwał szczęścia czar!

Nie tyś-że na dumanie siadł — smutny, blady jak trup!
Nie tyżeś to tak prędko legł u innej pani stóp?
A myśli kraj — królestwo snów kto wydał jej za żer?
W Rozsądku zimną, twardą dłoń kto życia złożył ster?
(Teresa Prażmuwska).


C) Norwegia.

1. Jan Nordahl-Brun.

Górą Norwegia.

Ton pierwszy puhar spełniam za kraj,
Za bohaterskich Normanów!
Sen o wolności słodki mi daj,
Sen miły wśród pełnych dzbanów.
Gdy sen ten zniknie, to silna dłoń
Zerwie łańcuchy, schwyci za broń!
Więc pierwszy puhar spełniam za kraj,
Za bohaterskich Normanów!

Za przyjaźń drugą szklanicę staw,
Za krasę dziewic północy!
Gdyś posiadł taką, swe szczęście sław,
Pij zdrowie jej z całej mocy!
Tego niechybnie dotknie mój gniew,
Komu wróg wino, dziewa i śpiew!
Więc tę szklanicę za przyjaźń staw,
Za krasę dziewic północy!

Za jodłę smukłą, za śnieg, skał mur
Kielichy ujmijmy w ręce!
Słyszysz! Śle echo z Doore nam wtór
I śle życzenia w podzięce!
Trzykrotnie dzięki wszerz brzmią i wzdłuż
Z tych skat, co groźnie sterczą śród mórz!
Więc za tę jodłę, za skał naszych mur
Kielichy ujmijmy w ręce!
(XVI. Trąmpczyński).