Strona:Obraz literatury powszechnej tom II.djvu/590

Ta strona została przepisana.
—   586   —
3. Z epigramatów.

a) Historya poety.

Najlżejszy czujnem uchem chwyta
Świst;
Tchem jednym wali, jak z kopyta,
List;
Wszystkim wokoło drze, niestety,
Słuch;
Potem drukuje i do Lety
Buch!


b) Ciekawski.

— Cóż tam słychać? — Nic nowego!
— Ej, nie wierzę, jak chcesz, ręcz;
Czyż ci nie wstyd, znajomego
Tak jak wroga zbywać wręcz.
Czy się gniewasz? O co przecie?
Zwierz się tak, jak bratu brat.
— No, żeś głupi, mówią w świecie,
Lecz to stara rzecz, jak świat!
(Wł. Bełza).

4. Eugeniusz Oniegin (poemat satyryczno-obyczajowy).
Młody Oniegin, człowiek światowy, znudzony rozkoszami życia w stolicy, osiada na wsi w majątku, odziedziczonym po stryju. W sąsiedztwie poznaje Leńskiego, poetę entuzyastę, zakochanego w Oldze Łaryn. Leński namawia Oniegina do złożenia wizyty starej Łarynowej, która oprócz Olgi ma jeszcze drugą córkę — Tatjanę, dziewczę marzycielskie, wykształcone na romansach francuskich. Oniegin zachowuje się obojętnie wobec wiejskiej panienki, ale ona odrazu się nim zajmuje, pisze nawet do niego list, w którym swą miłość wynurza. Przy sposobności Oniegin oznajmia jej otwarcie, że nikogo kochać już nie może, poczem jak odludek zamyka się w domu, bo go nudzą wszelkie parafialne stosunki towarzyskie. Z tej samotności wyrywa go Leński, zapraszając do Łarynowej na imieniny swojej narzeczonej. Oniegin przybywa na wieczorek, ale nudzi się potężnie, a widok Tani go irytuje. Zgniewany na przyjaciela, że go na to naraził, postanawia mu krwi trochę napsuć i zaczyna zalecać się Oldze. Lekkomyślna Olga chętnie przyjmuje jego nadskakiwania. Podrażniony Leński wyzywa Oniegina na pojedynek i ginie. Oniegin opuszcza wieś. Olga po niejakim czasie wychodzi za jakiegoś oficera, ale Tatjana odrzuca wszystkich konkurentów. Za radą sąsiadów Larynowa wywozi ją do Moskwy w nadziei, że tu ktoś jej się spodoba. Jakoż Tania, ulegając namowom, wychodzi za pewnego księcia, kolegę szkolnego Oniegina. Po kilku latach zjawia się w Moskwie Oniegin i spotyka Tanię jako zamężną damę, pełną wielkoświatowej dystynkcyi i taktu. Wspomnienia obudzają w nim gorącą miłość dla Tatjany, ale ona natarczywe jego zabiegi odrzuca z godnością (chociaż go jeszcze kocha), bo nie chce złamać wiary, zaprzysiężonej innemu, i służyć mu za zabawkę.
Bohatera swojego charakteryzuje Puszkin w ten sposób (Rozdz. I).


„Stryjaszek mój, poczciwa dusza,
Jeżeli zasłabł nie na żart.
To do szacunku tem mnie zmusza
I za swój pomysł wiele wart;
Za wzór on innym służyć może:
Lecz za to nuda, o mój Boże,
Przy chorym dni i noce trawić,
Nie odstępując ni na chwilę!
Obłudy niecnej trzeba ile,
By wpółżywego starca bawić,
Przewracać, dźwigać po pościeli,
Lekarstwem poić, tonąć w smutku,
A w duszy szeptać po cichutku:
Bodaj cię prędzej dyabli wzięli!“

Tak myślał szaławiła młody,
Wcwał pędząc pocztą śród kurzawy...
Jedyny — na co miał dowody —
Swych wszystkich krewnych dziedzic prawy.
Pozwólcie, mili przyjaciele,
Co ranie słuchacie sercem szczerem,
Bym, wstępnych słów nie tracąc wiele,
Zapoznał was z mym bohaterem:
Oniegin, druh mój z dawnych lat.
Urodził się nad Newą, kędy
I z was ktoś może ujrzał świat,
Lub skarbił sobie świata względy!
I ja tam wiek spędziłem młody:
Lecz szkodzą mi północne chłody[1]).


  1. Puszkin pisał to na wygnaniu w Besarabii.