Strona:PL-Mieczysław Gogacz-Problem istnienia Boga u Anzelma z Canterbury i problem prawdy u Henryka z Gandawy.pdf/111

Ta strona została przepisana.
ZAKOŃCZENIE

Dwa rozdziały rozprawy, to dwie zupełnie osobne dziedziny. Rozdział pierwszy analizuje teksty Henryka, rozdział drugi rozpatruje opinie. Obie dziedziny dotyczą jednej sprawy, mianowicie problemu poznania czystej prawdy. Odpowiedź Henryka i Dunsa Szkota w ich tekstach jest pozytywna: człowiek poznaje czystą prawdę bez pomocy oświecenia. Odpowiedź Henryka, wydobyta z opinii, a więc z opracowań, dotyczących jego poglądów, jest negatywna: człowiek poznaje czystą prawdę przy pomocy oświecenia. Po prostu u Henryka trudne jest zagadnienie oświecenia. W sensie dosłownym Henryk odnosi oświecenie do poznania istoty Boga, w sensie przenośnym mówi o poznaniu przy pomocy światła idei wzorczych. W sensie przenośnym, ponieważ idea wzorcza wpływa na duszę nie w celu formowania jej pojęć, lecz w celu utworzenia w duszy zdolności rozpoznawania w rzeczach podobieństwa rzeczy do ich idei wzorczej. Oświecenie więc według Henryka nie jest sposobem poznawania prawdy w wypadku poznania siłami naturalnymi. To samo wykazuje Duns Szkot, jakkolwiek na drodze innej zupełnie argumentacji.
Henryk operuje specjalną teorią prawdy o rzeczy. Prawda o rzeczy jest to prawda, w której intelekt ujmuje rzecz i jednocześnie ideę wzorcza, gdy stwierdza w rzeczy jej podobieństwo do wzorczej idei. Idee bytują w umyśle Boga. Poprzez ideę wzorczą intelekt więc wykrywa Boga, jako podmiot poznania, a więc także prawdę. Jest to prawda w ogóle zdobywana jeszcze siłami poznawczymi naturalnymi. Obok tej prawdy Henryk wyróżnia prawdę, jako istotę Boga. Poznanie tak rozumianej prawdy czystej jest poznaniem doskonałym, jakkolwiek nie filozoficznym, dokonywanym bowiem tylko in raptu.
Duns Szkot w kwestii prawdy nie poszedł za rozwiązaniem Henryka. Ustalił, że prawda w swej prawdziwości zależy od intelektu, nie od idei wzorczej, jak twierdził Henryk. Ze względu na takie stanowisko Bóg nie mieścił się u Szkota w grupie prawd czystych. Duns Szkot zresztą w omawianej kwestii nie mieszał, tak jak Henryk, różnych porządków bytu i poznania.
Wyróżnienie u Henryka różnych znaczeń terminu „prawda czysta“ (idea, Bóg w ogóle, istota Boga) i wyróżnienie porządku filozoficznego oraz teologicznego, a więc bytów naturalnych i tych, które są per se credibilia, pozwoliło wykazać, że w problemie poznania bez oświecenia nie jest słuszna w odniesieniu do Henryka opinia Gilsona, de Wulfa, Paulusa, czy Beumera. Autorzy ci zinterpretowali poglądy Henryka w duchu sugestii, że Henryk utożsamił Boga z intelektem czynnym w znaczeniu ujęć arabskich, czyli uznał konieczność pomocy oświecenia w umysłowym poznaniu czystej prawdy. Henryk tymczasem widzi możliwość poznania różnego rodzaju prawd, nawet Boga, bez pomocy oświecenia.