Strona:PL-Rafał Górski-Bez państwa.pdf/113

Ta strona została przepisana.

nie przyszli na zebranie dotyczące planu zagospodarowania przestrzennego, ponieważ nie zostali we właściwy sposób zawiadomieni o tym, iż konsultacja dotyczyć będzie przekształcenia w pobliżu ich domów działek rolniczych na komercyjne[1]. W rezultacie ówczesny wójt Józef Krzyworzeka zezwolił w 2003 r. na budowę nowych hal produkcyjnych fabryki Gellwe, mieszkańcy skarżyli się potem na uciążliwy hałas, smród spalin dostawczych samochodów oraz mało przyjemny widok fabrycznego śmietnika, zaś władze gminne utrzymywały, że nie są władne nic zmienić, ponieważ procedury urzędowe przeprowadzono zgodnie z prawem. Wszystko to składa się na obraz partycypacji społecznej w Zabierzowie, której rolę sprowadzono do funkcji pomocniczej w procesie decyzyjnym, w związku z czym spotkania przeprowadzane są bez właściwego poinformowania obywateli o treści i terminie głosowań. Żeby jakiś proces decyzyjny można było nazwać partycypacją społeczną, wymagane jest systematyczne i bezpłatne przekazywanie wyczerpującej informacji zainteresowanym osobom i grupom społecznym. Nie ma wolności wyboru ani niezależnego kształtowania opinii, jeżeli nie zapewnia się wiedzy o wszelkich uwarunkowaniach polityki lokalnej, a także konsekwencjach ewentualnych decyzji. Elity polityczne lub urzędnicze wydają się grupą zbyt wysokiego ryzyka, żeby powierzać im decydowanie o instytucjonalnych ramach społecznego uczestnictwa w rządzeniu gminą.


PARTYZANCKA SAMORZĄDNOŚĆ

Omawiając współczesne próby realizacji oddolnej samorządności, nie sposób pominąć struktur administracji indiańskiej,

  1. Zob. W. Pilecka, Ludzie ludziom taki los zgotowali, „Znad Rudawy” 2006, nr 8, s. 6.