Biehl jest przekonana, że takie szlachetne, moralne strategie jak rolnictwo ekologiczne, spółdzielnie, systemy LETS, alternatywne technologie i inne podobne inicjatywy, są próżnym wysiłkiem, o ile nie towarzyszy im walka o wolnościowe przekształcenie samorządów lokalnych. „Dlatego rozwiniemy podwójną ekonomiczno-polityczną siłę, która zostanie skonfrontowana z państwem narodowym”[2]. Municypalizm wolnościowy ma z kolei zburzyć mur getta ograniczającego anarchizm:
Wolnościowy samorząd dotyczyć ma również gospodarki. Powszechne zgromadzenia mogą same kontrolować siły produkcyjne wewnątrz okręgu. Gospodarka taka różni się zarówno od nacjonalizacji, która wzmacnia etatyzm i prowadzi do systemu biurokratycznego w zarządzaniu, jak i od anarchosyndykalistycznego podejścia, które umieściłoby gospodarkę w rękach pracowniczych spółdzielni, te zaś mogłyby pielęgnować kapitalistyczne przedsięwzięcia. „W propo-