Strona:PL-Rafał Górski-Bez państwa.pdf/26

Ta strona została przepisana.

mułowania. Hinduski politolog Bhikhu Parekh uważa, że w odniesieniu do demokracji parlamentarnej można mówić co najwyżej o rządzie przedstawicielskim[1]. Jak ujął to inny teoretyk demokracji, „przedstawiciele czerpią swój autorytet z woli ludu, nie łączą ich jednak z nim wspólne interesy i dlatego go nie reprezentują”[2].
Ukryty paternalizm systemu przedstawicielskiego jest wyrazem zasadniczego konserwatyzmu, cechującego refleksję Madisona i wielu innych ojców założycieli, pomimo rewolucyjnego charakteru przemian, których byli autorami. Takie połączenie konserwatyzmu i rewolucji może się w pierwszej chwili wydawać nieco kuriozalne, oddaje jednak dobrze charakter anglosaskiej filozofii społecznej. W przeciwieństwie do radykalnego demokratyzmu Francuzów, pragnienie szerzenia wolności jest dla wielu Anglosasów ściśle związane z głęboko zakorzenioną obawą przed radykalizmem mas. Z tego między innymi powodu Edmund Burke z przerażeniem patrzył na wydarzenia 1789 r. we Francji, dla których pozytywną alternatywą była, jego zdaniem, Chwalebna Rewolucja z 1688 r. W swoich Rozważaniach twierdzi, że rozszerzyła ona zakres swobód, zapobiegając jednocześnie barbarzyńskiej destrukcji całego społeczeństwa, do jakiej doprowadzili Francuzi[3]. Udało się tego dokonać, dzięki powstrzymaniu ludu od arbitralnego wykonania swojej woli.

Konserwatyści żywią też nie zawsze otwarcie formułowane przekonanie, że społeczeństwo, jak uważał Aleksander Hamilton, dzieli się na elitę (the few) i masę (the many). Eli-

  1. Zob. B. Parekh, The Cultural Particularity of Liberal Democracy, w: Prospects for Democracy, red. D. Held, s. 169.
  2. G.S. Wood, Democracy and The American Revolution, w: Democracy, dz. cyt., s. 96.
  3. Zob. E. Burke, Rozważania o rewolucji we Francji, tłum. D. Lachowska, Kraków 1994.