Strona:PL-Rafał Górski-Bez państwa.pdf/94

Ta strona została przepisana.

odpowiednie dla swoich potrzeb stanowiska. Zgromadzenia tematyczne dla całego miasta, podczas których rozważano wieloletnie plany inwestycyjne – bardziej skomplikowane, wymagające większej liczby ekspertyz – umożliwiały jednak burmistrzowi i administracji promowanie własnych pomysłów na rozwój miasta. Techniczna złożoność kwestii dyskutowanych na otwartych zebraniach tematycznych przeszkadzała w aktywnym uczestnictwie osób i grup, którym brakowało wystarczającego wykształcenia lub doświadczenia. Brian Wampler[1] wskazał, że mieszkańcy uczestniczący w tych spotkaniach zwykle nie proponowali i nie dyskutowali na temat spraw własnego pomysłu, ale najczęściej debatowali i głosowali nad propozycjami administracji lub rzeczników danej polityki, dużego związku czy federacji stowarzyszeń. Rozwiązaniem problemu byłoby uniezależnienie zebrań mieszkańców od ekspertyz służb miejskich. Mieszkańcy potrzebowali niezależnych, chociaż finansowanych z budżetu, ośrodków doradczych, które powinnyby opiniować możliwości techniczne zrealizowania jakiegoś projektu lub możliwości utrzymania i zarządzania taką czy inną infrastrukturą. To prawdopodobnie jedno z największych zaniedbań administracji Porto Alegre.

W pierwszych latach funkcjonowania budżetu partycypacyjnego jednym ze źródeł konfliktów stały się również ograniczone środki finansowe, które nie sprzyjały promowaniu postaw solidarnych. Żądania podwyżki pensji dla nauczycieli oznaczały ograniczenie sum pieniędzy dostępnych dla programu partycypacji mieszkańców[2]. Kolejnym

  1. Zob. B. Wampler, Private Executives, Legislative Brokers and Participatory Publics: Building Local Democracy in Brazil [niepublikowana praca doktorska], Austin 2002, s. 228.
  2. Zob. T. Wood, Participatory Democracy in Porto Alegre and Belo Horizonte, Wellington 2004, s. 75.