Strona:PL Ajschylos - Oresteja I Agamemnon.djvu/32

Ta strona została uwierzytelniona.

POSEŁ:
Co znaczy to? Ja nie wiem, wytłumacz mi, proszę!
PRZODOWNIK CHÓRU:
Za waszą w trop boleścią i nasz ból się miota.
POSEŁ:
Tęsknotę twą budziła naszych wojsk tęsknota?
PRZODOWNIK CHÓRU:
Że nieraz jęki głuche rozdzierały duszę.
POSEŁ:
A skądże takie w domu nadmierne katusze?
PRZODOWNIK CHÓRU:
Milczenie już oddawna najlepszy mój lekarz.
POSEŁ:
Któż gnębił cię w czas wojny? Na kogo narzekasz?
PRZODOWNIK CHÓRU:
Z rozkoszą i ja dzisiaj byłbym umrzeć gotów.
POSEŁ:
Zadowoleni bądźmy z szczęśliwych obrotów —
Choć, prawda, czas tak długi zło i dobro płodzi.
A o kim, oprócz bogów, powiedzieć się godzi,
Że nigdy trosk nie zaznał? My zaś jakież chwile
Miewali dolegliwe! Ileż trudów, ile!
Ciasnota na okręcie, niewygodne leże,
Co moment jakieś skargi, jakieś żale świeże.
Na lądzie jeszcze gorzej. Rozbiliśmy płótna
Tuż obok murów wroga: wilgoć łąk okrutna
I rosa, spadająca z pochmurnych niebiosów,
Moczyły nam odzienie; w czochry[1] naszych włosów
Dostało się robactwo. A któż nie pamięta
Tych strasznych zim, gdy z mrozu ginęły ptaszęta,
Tych śniegów, które Ida sypała bez miary?
A one letnie spieki, południowe żary,

  1. czochry — wyraz utworzony od słowa czochrać = kudłać, a więc tyle, co kudły.