Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom I.djvu/249

Ta strona została skorygowana.
Rotmistrz.

Ale, sam się żenić nie możesz, to chcesz aby nigdzie małżeństwa nie było.

Kapelan.

Broń Boże; ale twój wiek.

Rotmistrz (w złości).

Mości Panie! Lat moich mi nie rachuj. Ja wiem to dosyć... Nie rachuj! to ci powiadam, do stu piorunów! (odchodzi).

Kapelan.

Co się dzieje! Dla Boga, co się dzieje! Mnie się zdaje, że oni poszaleli.





SCENA XV.
Kapelan, Grzegorz.


Grzegorz

Upraszałbym jednej łaski.

Kapelan.

Cóż tam poczciwy Grzegorzu?

Grzegorz.

Niech się Pan za mną wstawi.

Kapelan.

Do kogo?

Grzegorz.

Do Pana Majora.

Kapelan.

I owszem; względem czego?

Grzegorz

Chcę się żenić. (Kapelan odskakuje od niego; milczenie). Z Fruzią, pokojówką Pani Orgonowej. (milczenie) Ładna dziewczyna. (milczenie.) Kocha mnie tęgo. (milczenie). Prosiłbym więc...