Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom III.djvu/310

Ta strona została przepisana.
Łapka.

A roztropność każe
Odmienić je naprędce.

Marek.

Pst!

Kasper.

Pst.

Marek.

Ciszej gadaj.
Zrobiłem ci zwierzenie, przyczyny nie badaj,
I ruszaj sobie teraz bo możesz przeszkodzić.

Łapka.

Doprawdy?

Marek.

Już tu nie masz po co i przychodzić.

Łapka.

Nie Rembosz?...

Marek.

Ciszej!

Kasper.

Ciszej.

Łapka.

Jesteś...

Marek.

Ani słowa!

Kasper.

Ani mrumru.