Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom IV.djvu/085

Ta strona została przepisana.
SCENA IX.
Albin, Klara.
Albin.

Nigdyż, Klaro, nie przyjdzie chwila wypłakana,
Kiedy balsam otrzyma sroga serca rana?

Klara.

Otrzymać może, ale nie odemnie.

Albin.

Ja kocham.

Klara.

Ja wiem.

Albin.

Zaczekam.

Klara.

Daremnie.

Albin.

Błagam.

Klara.

Dość tego.

Albin.

Okrutna!

Klara.

Być może.

Albin.

Obym mógł przestać kochać!

Klara.
(Kłębek upada, Albin goni i podnosi).

Daj to Boże,
Żeby raz jeden wypadł kłębek z dłoni,
A Pan ze kłębkiem nie byłeś w pogoni;
Żeby raz chustka padła ze stolika,
A Pan za chustką nie leżał na ziemi;
Żebym raz chciała nożyczek, nożyka,
A Pan nie szukał, nie latał za niemi;