Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom VII.djvu/033

Ta strona została skorygowana.
Lokaj.

Nie jeszcze. (Odchodzi)

Matylda.

Ha! Panie Dolski, mistrzu niezgłębionych tajemnic, chcesz się ze mną żenić? Zobaczymy. (do przechodzącego) Panie Dolski!

Dolski.

Pani?





SCENA VII.
Matylda, Dolski.
Matylda.

Proszę mi powiedzieć, którego dziś mamy?

Dolski.

Dziewiątego.

Matylda.

Dziewiątego... liczba kabalistyczna, przyjazna wróżbie. Ja umiem czytać w przyszłości. Chcesz Pan doświadczyć mojéj sztuki?

Dolski.

Bardzo chętnie... piękna wróżka, wróżba dobra.

Matylda.

Proszę mi dać rękę.

Dolski.

Cieszy mnie, że widzę Panią w tak dobrym humorze.

Matylda.

O w bardzo dobrym humorze. (wpatruje się w rękę) Hm! hm! hm! Pan masz różne zamiary.