Strona:PL Alfred de Musset - Poezye (tłum. Londyński).pdf/132

Ta strona została przepisana.

Wszędzie, gdziem oglądał cuda,
Gdzie w zmęczeniu szpetna nuda
Pod klucz brała mnie;

Wszędzie, gdzie pragnieniem pchany,
Chciałem ujrzeć świat nieznany,
Goniąc cień mych snów;
Wszędzie, gdzie nie żyjąc wcale,
Poznawałem doskonale
Fałsz i podłość znów;

Wszędzie, wszędzie, w każdéj stronie,
Gdziem swe czoło kryjąc w dłonie,
Jak kobieta łkał,
Gdzie jak baran, gdy na krzaku
Wełny swéj dopatrzy braku,
Jam o życie drżał;

Nawet tam, gdzie snu szukałem,
I tam, kędy umrzeć chciałem,
Wszędzie, jak znam świat,
Kroczył za mną nieszczęśliwy,
Mój w żałobie portret żywy,
Podobny jak brat.






Kim jesteś ty, co aż do życia skutku
Chcesz śledzić drogę mą?
Nie wierzę ja z wyrazu twego smutku,
Żeś moją dolą złą!
Twój luby śmiech zbyt wielką słodycz mieści,
Zbyt czule płaczesz ty!
I widząc cię, me oko Bóstwo pieści,
Nawet twój żal jest bratem méj boleści,
Serdeczne jego łzy!