Strona:PL Arystoteles - Poetyka.pdf/43

Ta strona została uwierzytelniona.

albo przenośnią, albo wyrażeniem ozdobném, albo nowo utworzoném, albo rozszérzoném, albo skróconém, albo zmienioném. Przez zwykłe rozumiém takie, którém posługują się wszyscy, przez obce, którém posługują się ludzie obcy, tak iż imię to samo może być oczywiście i zwykłém i obcém, tylko nie u tych samych ludzi; bo wyraz σίγυνον (pocisk) jest dla Cypryjczyków zwykłym, dla nas obcym. Przenośnią zaś jest przemiana na wyraz o inném znaczeniu, na rodzaj z gatunku, albo na gatunek z rodzaju, albo na gatunek jeden z gatunku drugiego, albo przemiana na podstawie stosunku. Przez przemianę zaś na rodzaj z gatunku rozumiém np. „okręt mi oto spoczywa“, bo pozostawanie na kotwicy jest spoczywaniem czegoś. A przemiana na gatunek z rodzaju: „zaiste tysiącznych czynów dzielnych dokonał Odysseus“, bo „tysiąc“ należy do rodzaju „wiele“ i zamiast „wiele“ w tym wypadku użyte jest. Z gatunku na gatunek np.: „spiżem duszę wyczerpnąwszy“ i „odciąwszy hartownym spiżem“[1] — tu bowiem wyczerpnięcie odcięciem nazywa poeta, a tam odcięcie wyczerpnięciem; oba bowiem wyrazy mają znaczenie odjęcia czegoś. Stosunkiem znowu nazywam taki skład, w którym drugie tak się ma do piérwszego, jak czwarte do trzeciego: powié się bowiem zamiast drugiego czwarte albo zamiast czwartego drugie; a niekiedy dodaje się do rzeczy określonéj przenośnie rzecz drugą, która z tamtą w stosunku jakimś pozostaje. Rozumiém to zaś tak np.: czara tak się ma do Dionyzosa, jak tarcza do Aresa, nazwie się zatém czarę tarczą Dionyzosa, a tarczę czarą Aresa. Albo: starość tak się ma do życia, jak wieczór do dnia; nazwie się zatém wieczór starością dnia, albo (jak Empedokles) także starość wieczorem lub zachodem życia. Niekiedy zaś nie ma odpowiedniego wyrazu na jakieś z pojęć pozostających w stosunku między sobą, niemniéj jednak w podobny sposób powié się, np.: „ziarna rozrzucać“ znaczy „siać“, a na rozrzucanie światła słonecznego nie ma wyrazu, a jednak tak się ma rozrzucanie to do słońca, jak sianie do tego, który ziarna rozrzuca, i stąd wyrażenie „siejąc światło boskie“. I można jeszcze inaczéj używać przenośni tego rodzaju, mianowicie

  1. Nie wiémy pewnie, z jakiego utworu cytaty te przytoczone, ze związku jednak widać, że w piérwszym mowa o zabijaniu, w drugim o czerpaniu np. wody kubkiem.