Strona:PL August Czarnowski - Zielnik lekarski (wyd. 3).pdf/166

Ta strona została skorygowana.

żenie słoneczne, a w ostateczności choćby lekko ocienione, tak ażeby roślina mogła choć w połowie korzystać ze słońca. Przygotowanie ziemi polega na równym rozpostarciu materiału użyźniającego, np. rozprowadzeniu go grabiami i następnie wyoraniu i starannym wybronowaniu. Po orce i bronowaniu powinno się przejść po zagonie wałkiem, żeby powierzchnia nie była nadmiernie spulchniona i zbyt sucha. Dobrze jest nawet, gdy się nieco odleży i dopiero wtedy należy przystąpić do siewu. Jeżeli rozporządzamy ziemią po okopowiznach, uprawianych na nawozie, to ziemię tę najwygodniej wykorzystać pod biedrzeniec, wystarcza ją bowiem tylko wyrównać i można przystąpić do siewu. Siać należy w jesieni, dając odległość rzędów 20 cm. Przy takim obsiewie powinno wystarczyć na 1000 m kw. około kilo nasion, jeżeli te są dobre. Nasiona kiełkują po 30 dniach, lecz siane jesienią, wschodzą dopiero na wiosnę. Wiosennego wysiewu nie radzę, gdyż ten najczęściej chybia bez względu nawet na to jaki jest przebieg wiosny. Cała hodowla polega jedynie na ochronie roślin od chwastów; na cięższych, twardniejących ziemiach, w razie długotrwałej suszy i spiekającej się powierzchni, zaleca się przemotykowanie między rzędami.
KWITNIE od lipca aż do końca września.
ZBIERA SIĘ korzenie trzyletnich roślin, wykopując na wiosnę. Według J. Biegańskiego (op. cit. str. 8), „żeby osiągnąć większy rozrost korzeni, nie powinno się dopuszczać roślin do kwitnienia, ścinając łodygi w połowie wysokości, gdy tylko się na nich ukażą pączki. Jeżeli mamy zamówienia na ziele biedrzeńca, możemy wtedy część roślin dopuścić do zakwitnięcia, lecz ściąć łodygi przed zawiązaniem się nasion. Ścięte łodygi należy rozpostrzeć w przewiewnym miejscu pod dachem, aby schnące ziele nie zblakło, lecz zachowało zieloność. Wysuszone ziele ugniata się w worku, wyłożonym papierem, aby nie ulatniał się zapach. Wykopane korzenie powinny być dobrze obmyte z ziemi, po obsuszeniu, bardzo drobno i równo skrajane i wtedy dopiero wysuszone. Krajać trzeba na wielkość ziarna polnego grochu, wtedy po wyschnięciu stracą mniej więcej ćwierć swej objętości i będą przedstawiały towar pełnowartościowy.