Strona:PL August Czarnowski - Zielnik lekarski (wyd. 3).pdf/9

Ta strona została skorygowana.


PRZEDMOWA DO PIERWSZEGO WYDANIA

W ostatnich czasach, gdy rynek lekarski zarzucony jest coraz liczniejszymi sztucznymi przetworami leczniczymi, tak szumnie reklamowanymi przez sprytnych fabrykantów i ich popleczników, zapominamy o naturalnych środkach leczniczych, jakimi tak hojnie nas obdarza sama matka-przyroda. Mamy na myśli zioła, które nie tak dawno cieszyły się niezwykłym powodzeniem i stanowiły niezbędny składnik każdej apteczki domowej. Umiejętność zbierania, suszenia i przechowywania roślin lekarskich nie była obca naszym babkom i prababkom, a co ważniejsza, nie były im obce własności wielu ziół, którymi skutecznie usuwały niejedne dolegliwości i leczyły niejedną chorobę.
Dziś, w miarę zataczania przez przyrodolecznictwo coraz szerszych kręgów w społeczeństwie, zioła zaczynają powoli odzyskiwać swoje znaczenie. Przyczynił się do tego w dużym stopniu lekarz z Bożej łaski, ks. Kneipp, którego wskazówki pomogły niejednemu człowiekowi w uporczywych cierpieniach i wyleczyły niejednego chorego, uznanego przez lekarzy za straconego. Zielnik jego, chociaż bardzo ubogi, doczekał się kilkunastu wydań, a fakt ten jest wymownym dowodem zainteresowania się, jakim ogół darzy ziołecznictwo.
Dlatego też Zielnik lekarski dra Czarnowskiego, zawierający blisko dwa razy tyle roślin lekarskich co zielnik ks. Kneippa, należy powitać przychylnie.
W dziełku tym znajdujemy między innymi dane o czasie kwitnienia roślin lekarskich. Jest to rzecz bardzo ważna, gdyż stanowi wskazówkę kiedy, tj. w jakim czasie należy zbierać zioła. Ani dziecko, ani starzec nie cieszą się rozkwitem swoich sił cielesnych i duchowych; u jednego nie zdążyły się jeszcze rozwinąć, u drugiego zaś zaczęły już więdnąć i zanikać. Tylko człowiek w wieku dojrzałym rozporządza normalnym zasobem sił. To samo dzieje się z roślinami. Rośliny zbyt młode lub więd-