Strona:PL Augustyn Lipiński-Wielebna siostra Teresa od św. Augustyna Karmelitanka Bosa.pdf/9

Ta strona została uwierzytelniona.

Co się tyczy osobistych cnót chrześciańskich, te ona od matki swej z mlekiem wyssała i dziedzictwem prawie wzięła. Będąc królewną francuską (o jak piękny przykład dla wszystkich dam!) codzień medytacyą czyli rozmyślanie o rzeczach wiecznych odprawiała; codzień czytaniem ksiąg duchownych bawiła się; do ŚŚ. Sakramentów, spowiedzi i Komunii często przystępowała; rozrywek światowych, zwłaszcza wolniejszych, pilnie unikała; ksiąg dla religii i obyczajów zdradliwych, alboliteż próżnych i bałamuckich (jakiemi dzisiejsze niektóre damy bawią się i psują się) nigdy do rak nie brała. Matka jej, pobożności pełna królowa, widząc tak świątobliwe życie swej córki, przed pewnemi duchownemi osobami, wieszczym niby duchem raz rzekła: Wszystko mi się widzi, że moja córka Ludwika będzie zakonnicą.
Stojąc na tym chrześciańskiej doskonałości stopniu mogła rzec do Chrystusa z owym bogatym ewangelicznym młodzianem, iż od młodości swej wszystkie przykazania Boskie wiernie zachowała: Servavi haec a iuventute mea: a zatem, jak tamtemu młodzieńcowi ustnie, tak tej świątobliwej królewnie do serca Chrystus, rzekł: iż jeśli chce być doskonałą, aby opuściwszy wszystko, poszła za nim w stanie zakonnym, a to jeszcze w takim zakonie, który jest jeden z najostrzejszych i uboższych, to jest Karmelitek Bosych. Wszakże ów ewangeliczny młodzian, na tak trudne słowa Chrystusa, odszedł od niego smutny, bo był bogaty: Abiit tristis; erat enim habens multas possessiones, i który (jak mówi wspomniony wyżej Hieronim) w zachowaniu wszystkich przykazań wygrał, w oddaleniu się od bogactw przegrał: Qui omnia se fecisse dicebat, in primo certamine divitias vincere non potest. Ta zaś królewna, jak godnością urodzenia i bogactwami owego młodziana nierównie pewnie przechodziła, tak go i w cnocie przewyższyła; a gdy tamten