Strona:PL Chrzanowski Ignacy - Biernata z Lublina Ezop.djvu/211

Ta strona została przepisana.


Wszytki żaby przestraszyło.
Potym żaby śmiałość brały
A ku drzewu przypływały        10
I siedziały na nim wszytki,
Jako jego towarzyszki;
Aż sobie z drzewem zecknęły,
Żywego króla prosiły,
Któryby więtszą wagę miał,        15
A występne groźno karał.
I tej prośbie Bóg przyzwolił:
Bociana królem zostawił,
Który żaby tako karze:
Którą uźrzy, każdą poźrze.        20
Żaby się tego kajały,
Przed Bogiem wszytki płakały,
Prosząc, by króla takiego
Oddalił od nich groźnego.
Bóg rzekl: „Króla musicie mieć,        25
„Jego wszytki gwałty cierpieć,
„Gdyście upornie żądały,
„A swej świebody nie dbały“!
Często ludzie Boga żądają,
Których rzeczy potrzeb nie mają;        30
Kiedy z nich ciężkość poczują,
Potym więc tego żałują.

Rimicius: D (163) De ranis, regem petentibus. [H 76 Βάτραχοι αἰτοῦντες βασιλέα]. Phaedrus I, 2 Ranae regem petierunt. St (110) De ranis et Iove. C (73) O ziabách. — FE (9) O żabim królu. — Niemirycz (33 verso) Żaby chcą króla (L III, 4 Les grenouilles qui demandent un roi). — Jabłonowski 84 Bocian i żaby. Dona dei gratus et patiens refer. — Minasowicz (6) Ze dwojga złego obierz