Strona:PL Daudet - Nowele z czasów oblężenia Paryża.pdf/28

Ta strona została przepisana.

A jednak niedaleko ztąd znajduje się owa główna kwatera, w tym pięknym zamku w stylu Ludwika XIII. Tam na pagórku połyskują, obmyte deszczem, czerwone cegły podmurowania. Prawdziwie książęca rezydencya, godna dźwigać na sobie chorągiew marszałka Francyi!
Ze strony tylnej głęboki rów i kamienna spadzistość oddzielają ją od drogi; gęste zielone trawniki, otoczone klombami kwiatów, dochodzą do samego ganku. Z drugiej strony frontowej młode graby tworzą wspaniałe altany, połyskuje lustrzana tafla wody, po której pływają łabędzie, a pod dachem ptaszyńca w kształcie pagody, wśród zieleni, pawie i złote bażanty zataczają koła, trzepocąc skrzydłami i wydając przeraźliwe krzyki. Chociaż państwo ich odjechali, one nie czują opuszczenia ani strasznego znieprawienia wojny. Dzięki chorągwi głównego wodza nic nie uległo zniszczeniu, zostały nawet najdrobniejsze kwiatki na trawnikach. Jakież to zachwycające, gdy można znaleźć w pobliżu pola walki taki spokojny przepych, wypływający z porządku rzeczy, nienaruszone kontury fundamentów, głęboką ciszę alei!...
Ta słota, która tam niżej tworzy takie ohydne błoto, ryje głębokie bruzdy — tutaj jest tylko eleganckim, arystokratycznym deszczem, ożywiającym czerwoność cegieł, zieleń trawników, nadającym połysk liściom pomarańczowym i białym skrzydłom łabędzi. Wszystko lśni się, wszystko spokojne! Doprawdy, żeby nie flaga, powiewająca na szczycie dachu i ci dwaj żołnierze, stojący przy wejściu, poza sztachetami, trudno byłoby się domyśleć, że tu jest główna kwatera wojskowa. Konie odpoczywają spokojnie w stajniach. Tu i ówdzie spotkać można masztalerzy, małego ordynansa w okolicach ku-