Strona:PL Doyle - Szerlok Holmes - 03 - Dziwna posada.pdf/35

Ta strona została uwierzytelniona.

zaaresztować, po rozpaczliwym z jego strony oporze.
Pokazało się natychmiast, iż dokonano w biurze Nawsona zuchwałego, nadzwyczaj bezczelnego w biały dzień rabunku. W portfelu znaleziono akcye żelaznych dróg amerykańskich na sumę stu tysięcy funtów i akcye różnych kopalni oraz listy zastawne ogromnej wartości.
Przy rewizyi lokalu biura znaleziono zwłoki stróża wtłoczone do jednej z największych szaf kasowych, gdzie byłyby spokojnie spoczywały aż do poniedziałku, gdyby nie energiczna interwencya konstabla Tusona.
Nieszczęśliwy miał czaszkę rozbitą z tyłu uderzeniem żelaznego pogrzebacza. Beddington bez wątpienia wrócił się do biura po wyjściu pod pozorem, że czegoś zapomniał, zamordował stróża, ukrył jego zwłoki i wypróżnił kasy, poczem w chwili kiedy unosił już łup został przytrzymany. Zdaje się że brat jego, który zresztą zawsze „pracuje“ razem z nim, w tym wypadku nie brał udziału w zamachu. Policya szuka go jednak energicznie“.


— No, możemy więc policyi oszczędzić trochę fatygi! rzekł Holmes, spoglądając na skurczoną w kącie postać nędznika — a przecież ludzka natura jest doprawdy przedziwną mieszaniną, Watsonie! Najgor-