że zbrodnię popełnił marynasz i to poławiacz wielorybów. Byłem też przekonany stanowczo, że inicyały P. C. na kapciuchu były tylko wypadkowym zbiegiem okoliczności, a nie inicyałami Piotra Careya, co wynikało już z tego, że jak zeznała rodzina, palił nie wiele, a przytem nie znaleziono fajki w jego kabinie. Przypominasz pan sobie zapewne, że pytałem się, czy w kabinie znajdowała się whisky, czy brandy. A czy sądzisz pan, że możnaby znaleść jakiegoś szczura lądowego, który mając do dyspozycyi rozmaite wódki, piłby rum? Tak jest, mr. Hopkins, byłem pewny, że sprawca jest marynarzem.
— No, a jakże zdołałeś go pan odnaleść?
— Mój drogi panie, to był problem niezmiernie łatwy do rozwiązania. Przypuściwszy, że człowiek ten był marynarzem, trzeba było przypuścić dalej, że znał kapitana, czyli innemi słowy należał do załogi »Narvala«. Zasięgnąłem bowiem wiadomości, że kapitan Piotr Carey nie posiadał nigdy innego okrętu. Trzy dni poświęciłem na to, aby telegrafować do Dundee i sprawdzić nazwiska całej załogi »Narvala« w roku 1883.
Kiedy wśród nich znalazłem nazwisko Patricka Cairusa i kiedy się dowiedziałem, że był zakontraktowany do rzucania harpunem, poszukiwanie szybko zaczęło się zbliżać ku końcowi.
Przypuszczałem, że człowiek ten prawdopodobnie znajduje się w Londynie i że chętnie opuściłby ląd stały na pewien przeciąg czasu.
Strona:PL Doyle - Tajemnica oblubienicy i inne nowele.pdf/100
Ta strona została skorygowana.