Strona:PL Doyle - Z przygód Sherlocka Holmesa. T 3.pdf/125

Ta strona została uwierzytelniona.

łagodną i dobroduszną, aby się go dopominać, i pozostawiła go w całości w rękach pana Rucastle’a. Ten wiedział zaś dobrze, że mógł z nią robić, co chciał; kiedy atoli spostrzegł tę możliwość, że przyjdzie jej małżonek i zażąda wszystkiego, czego się prawnie mógł domagać, wtedy ojciec uważał za stosowne, zatrzasnąć drzwi. Domagał się od niej wystawienia pisma, na podstawie którego przysługiwałoby mu prawo używania jej majątku, bez względu na to, czyby wyszła za mąż, czy nie. Kiedy nie chciała tego uczynić, męczył ją tak długo, aż dostała gorączki nerwowej, tak że przez sześć tygodni była między życiem a śmiercią. Przyszła wprawdzie wreszcie do siebie, ale pozostał z niej cień tylko, a piękne włosy ucięto jej. Ale to zupełnie nie zmieniło postanowienia jej narzeczonego i pozostał jej nadal wiernym.
— Dzięki za wiadomości, rzekł Holmes, wyjaśniła mi pani sprawę do tego stopnia, że reszty mogę się zupełnie domyślić. Nieprawda, pan Rucastle przeszedł następnie do swego systemu zamykania?
— Tak jest.
— I sprowadził pannę Hunter z Londynu, aby się uwolnić od przeszkadzającego mu pana Frowlera?
— Tak jest.