Strona:PL Doyle - Zaginiony footbalista (zbiór).pdf/25

Ta strona została uwierzytelniona.

Ale było mi potrzebne, by tego nieznośnego starca trochę sprawą zainteresować.
— To ci się też udało. A jakież są twoje przypuszczenia?
— Mógłbym ich wiele wymienić. Przyznasz: jest rzeczą dziwną, iż stało się to wieczorem przed zapasami i że znikł właśnie człowiek, którego obecność miała decydujące znaczenie. To może być przypadek, ale w każdym razie jest to podejrzane. Przy sporcie amatorskim wprawdzie oficjalnie nie urządza się zakładów, lecz publiczność prywatnie się zakłada. Jest więc możliwe, że ktoś umyślnie uprowadził gracza, tak jak kradną czasem konia przed wyścigami. To jest jedno wyjaśnienie. Z drugiej strony nie jest wykluczone, że jacyś bandyci uprowadzili tego młodego człowieka, by wymusić znaczny okup. Wszak, choć on teraz nie rozporządza wielkimi środkami, to jednak w przyszłości będzie miał ogromny majątek.
— Ale — depesza nie stoi w żadnym związku z temi teorjami.
— Bardzo słusznie, Watsonie. Telegram jest i pozostanie jedyną solidną podstawą, którą mamy i według której musimy się kierować. Jedziemy do Cambrigde, by sprawę wyświetlić. Jak się nasze badania ułożą, tego na razie nie wiem; ale mam nadzieję, że jeśli do jutrzejszego wieczora nie osiągniemy ostatecznego celu, to w każdym razie mocno się do niego zbliżymy.