Strona:PL Doyle - Zaginiony footbalista (zbiór).pdf/47

Ta strona została uwierzytelniona.

pisma. Wypadek ten skończył się potem naturalnie ruiną pewnej starej i poważanej angielskiej rodziny. Wszystkie podejrzane historje dostają się do wiadomości Milvertona. Mamy w kraju kilkaset osób, które bledną na dźwięk jego nazwiska. Każdy człowiek z tak zwaną przeszłością, lub najmniejszym ciemnym punktem w życiu jest w ciągłym strachu przed tym człowiekiem. Żadna nierozwaga młodzieńca nie pójdzie w zapomnienie, jeśli Milverton o niej usłyszy. A jest on tak bogaty i podstępny, że nie żyje z dnia na dzień. Powiedziałem ci już, że jest to największy łajdak w całym Londynie. Powiedz sam, czy nie wydaje ci się gorszym niż człowiek, który zabił kogoś w chwilowem wzburzeniu? Wszak on dręczy swych bliźnich planowo i z przyjemnością. A to tylko na to, by napełnić swoje i tak już napchane wory pieniądzmi.
Tylko wyjątkowo, przy szczególnie tragicznych wypadkach okazywał Holmes, prócz zainteresowania fachowego, litość lub inne ludzkie uczucie. Dlatego bardzo się zdziwiłem, słysząc mego przyjaciela mówiącego z takiem przejęciem.
— Ależ jego można przecież jakimś sposobem pociągnąć do sądowej odpowiedzialności — rzekłem.
— W teorji, ale nie w praktyce. Przypuśćmy, że jakaś kobieta da zamknąć tego wampira na kilka miesięcy, cóż jej z tego przyjdzie, jeśli sama zniszczy sobie przytem całą swoją egzystencję? Jego ofiary nie mogą występować przeciw niemu. Gdyby się