Strona:PL Dzieła Cyprjana Norwida (Pini).djvu/446

Ta strona została przepisana.

HER. (nadchodząc zpowrotem przez drzwi główne) ...Widzieć trzeba było
Ptolomejkę, gdy wstawał dromader, a ona
Rosła na niebo hełmem i swą krótką dzidą.
Lud dalej w drżących grupach — przed nią, za nią jezdni,
Dzwoniący rynsztunkami. Cezarby się uląkł!
Rzymianie pierzchną — spełzną Rzymianie. jak tuman
Kurzu, strachem bladego, co za wojskiem upadł!
Domowej wojnie z nimi koniec się położy.
Oto co, za próg ledwo wyszedłszy, wciąż słychać,
I co lud, i co mówi postawa widoku.
KONDOR. (u stołu) Dobrych tłumaczu nowin, posil się u stołu,
EUKAST. (do Szakala i służby) Szechery wieszczej wcale słów nie lekceważę.
Co droższy sprzęt, uważnie składajcie mi w kosze.
Nie wy, lecz ja dworowi odpowiadam za nie...

(Jedni spożywają resztę potraw, drudzy układaniem sprzętów w kosze i onychże odnoszeniem zajęci są — tak, iż dwie rozmowy są prowadzone)

HER. (u stołu) I będzie znowu Egipt, jak przez wieki wszystkie.
KONDOR i INNI. Będzie i będzie — wiwat!
HER. Przejdziemy i morze,
I Tyber... (trzeba wiedzieć, że Rzym jest nad rzeką).
KONDOR. Ależ! Co to za rzeka! Jedenby krokodyl
Wypił...
HER. I, lubo z kasty wodzów nie pochodzę
Przyznam się, że bynajmniej nie byłbym zdziwiony,
Gdybym miał do czynienia sam na sam naprzykład
Z wielkim, jako ów wielki Pompejusz... bezgłowy!...
EUKAST. (do swych podwładnych) Dla «pozoru», te, co są jeszcze w rękach, sprzęty
I zastawienia stołu niektóre — a mówię,
Iż niektóre — opuścić należy. Zalecam
Tudzież usunąć mumję... Święty to obyczaj
Egipcjan starożytnych, lecz niezawsze wszyscy
Zrozumiewać umieją go... Czas się odmienił.

(służba cofa mumję i krząta się)

HER. (u stołu) Z ludów świata najstarszy, wprost od bogów idąc,
Niepodobna, ażeby innych w karby nie wziął...
KONDOR. (u stołu) Myśl mi przyszła. że, jako kasta jest do kasty,
Tak Egipt do Etjopjan, do Poncjan, do Rzymian...
EUKAST. (z ostatniemi koszami i służebnymi chłopcami cofając się)
Błogosławienie z wami!
HER. (u stołu) ...Myśl, co po wielekroć
W głowę mię uderzała, gdy na wyspie byłem
Dalekiej, gdzie fenicki sprzedał mię podróżnik
Dla dziwnych wdzięków moich o wiośnie żywota...
Tam poznawałem ludy zamorskie i inne,
Tam uczyłem się sensu kapłańskiego. Dzisiaj,
Jako przez sen. albo przez mgłę, sobie przypominam...
KONDOR. Skrzep ciało kroplą... i mów!
HER. ...Tamże jedno pokolenie
Uznało mię za boga... jak przez mgłę...

(zasypia u stołu)

KONDOR. ...Kolegę
Pozostawić w niejakiem dumaniu jest grzecznie.
Lecz widzę, że Eukast i inni spełnili
Główną część obowiązku, uchraniając rzeczy,
Których kosztowność mogla na szwank je narażać.
Nieopieszalej zatem pocznę, gdy niektóre
Sam uniosę...

(Kondor pozostawione jeszcze niektóre drogie naczynia w szaty swoje składa)

...Szakalu pilny, zostawuję-ć
Błogosławienia moje...

(uchodzi)

HER. (oparty na stole) ...jak przez mgłę dym, parę...
SZAKAL. (do pozostałych dwóch chłopców służebnych) Łowczy wielki może spostrzec, iż zaniechał
Objąć tej złotem gęsto nabijanej czarki,
I owej, mówię, płaskiej ze srebra podbutli,
Tudzież fraszek podrzędnych... Bądźcie pilni, chłopcy!

(zabiera przedmioty wzmiankowane i śpiesznie oddala się)

HER. (u stołu) Wszystko... jak przez papierek... cienki...