Strona:PL Dzieła Cyprjana Norwida (Pini).djvu/628

Ta strona została przepisana.

wem jest, iż, gdyby Atylla lub inny barbarzyniec jaki bicza trzaskiem zmiótł te wdzięczne fraszki i te ozdoby z pól a drzew, zaiste, że obozy jego w odwrotnym marszu nawet musiałyby wymierać głodem wielkim, za pogwałcenie onych to słabych praw pobite. Od owoców prawdy albowiem aż do ziarnka rośliny najdrobniejszej, która w szczelinie głazu twardego ma mieszkanie, wszystko przechodzić musi porę kwiatu, porę piękną kwitnienia, jeśli ma być owocem użytecznym i ważność mającym. «Przypatrzcie się (mówi Pan i Mistrz) liljom jako rosną: nie pracują ani przędą, a powiadam wam, że i Salomon we wszystkiej ozdobie nie był tak ubranym, jako jedna z tych» (Łukasza Ś. XII. 27).

III.

Ale, że, niźli i o religijne zapytamy się dla sztuki namaszczenie, obiecaliśmy sobie nietylko praw jej pomiędzy prawami natury poszukiwać, lecz i w sferze moralnej życia wskazać, jakie zajmowałaby ona miejsce, pośpieszamy więc orzec, że, jeżeli jest w człowieczeństwa dziejach stan prostoty, z której się wychodzi, i tej drugiej prostoty, do której się dochodzi, stan prostactwa i stan prostoty doskonałej, tedy cały on ciąg onego to właśnie dochodzenia nie może się bez arcypoważnego udziału sztuki w życiu obejść i nie obywa się. Zaiste, bardzo prostotliwą, naturalną i bezwykwintną jest rzeczą oddać w dwakroć poszturk mało uważnego przechodnia w ulicy ciasnej. Zaiste, bardzo ofiarnym jest czynem policzek nadstawić po uderzeniu pierwszem, ale ani ofiarną i stygmatyczną, ani naturalną rzeczą jest wymierzyć sobie i bliźniemu swemu sprawiedliwość. Samo słowo «wymierzyć» zapowiada już coś sztucznego.
W tymże względzie, osobie nieprzyjaznej złą nowinę donieść w całej przeraźliwej jej nagości, naturalnym jest czynem, i nic w sobie sztucznego nie mającym, ale zaczekać na upamiętanie się czyje, ale uprzedzić one, ale temu, który zranił ciebie, okryć mogącą zabić go wiadomość, są to nienaturalne i wielkiego wymagające artyzmu poruszenia. Jakoż podłość jest bliższą człowieczości, ale sztuka w życiu więcej jest obowiązującą i potrzebną. «Miej serce... i patrzaj w serce!»
Nietylko «miej» powiada tu poeta, ale zarazem «miej i patrzaj» w nie... Wiersz ten, może największy treścią, jaki kiedy kolwiek napisał ś. p. Adam Mickiewicz, pomijamy z żalem, iż nie możemy tutaj dla szczupłości zakresu w szerokości chociażby równej całemu temu pismu badać go i wykładać.
Zbliżyliśmy się albowiem już do samego, że tak nazwę, prądu sztuki w życiu, gdzie pomiędzy naturalnością podłą, naturalnością nałogową, wolną od udawania dlatego, iż celu jeszcze niema, a pomiędzy siebie tylko na celu mającą ogładą zewnętrzną, jednem słowem, pomiędzy bezlubstwa a samolubstwa grubdjaństwem i fałszem, żaden składny dwuznacznik, żadna, mówię, doktryna upogodzić nie może wciąż powstawać muszących przeciwieństw na polu życia, jedynie albowiem tam aż przeprowadzonej sztuki jest to okres. Jakoż, gdyby tu technicznego a przeto wyłącznego wolno było użyć wyrażenia, powiedzieć dałoby się, iż sztuka equacją[1] jest postępu, postępu, nawet moralnego, o ile ten historji jest przedmiotem.
Ileż-bo to smutków do niewypowiedzenia smutnych, boleści ileż do niewypowiedzenia bolesnych, ileż to i trudności do niewypowiedzenia trudnych dlatego jedynie spotyka się, iż przez niewypowiadanie tychże słuszne aż do onegoto niewypowiedzianego wzrosły stopnia!... Hamlet w domu swych przodków czemu to aż z aktorami przestawanie za jedyną mieni sobie ulgę?...

Zaiste podrzędnym, przypadkowym lub okolicznościowym, a niekiedy dziwacznym mienią ów głęboko mistrzowski pomysł wprowadzenia aktorów na dwór książęcia w chwili, kiedy już całe dworu tego rzeczywiste, potoczne i naturalne życie wynaturzonym tylko fałszem stało się. Z stanowiska jednakże, o którem powyżej mówiliśmy, dramatyczny ten obrót najprostszem rzeczy jest następstwem. Kiedy albowiem cały obyczaj familijny i powszednia jego rzeczywistość brudną stały się maską, wtedy maska teatru zamieniła się tylko w rzeczywistość, nieskończenie godniejszą wyboru i pierwszeństwa. Przyjęła nawet silę akcji i jakoby prawdą stała się. Na przykładzie, następnie umieszczonym, z aktu pierwszego sceny drugiej wziętym, łatwo jest dopatrzyć wszystkich tych zarysów sztuki w życiu, o których dotąd mówiliśmy, a które uprzytomnia się wydatniej za zbliżeniem spostrzeżeń z wzorem (pomnieć

  1. ekwacja (łac.) = wyrównanie.