Ach! ona mój ojcze niewinna.
15
Nie — ona jest, jak mówią, kobiéta uczynna,
Nic więcéj — ona tylko się...
Ojcze! na Boga!
Jak mi Waćpani płaczesz? jak cię trzęsie trwoga?
Ha! bo też tu się stanie z nami rzecz okropna. —
Waćpani mi tu byłaś bardzo nie rostropna!
20
Waćpaniś prowadziła źle twe ceregiele,
To teraz będą kiry i trumny w kościele;
Przygotuj się Waćpani! bo to sprawa czarta.
O! jaka ty na czole ze wstydu wytarta!
Innaby już mi do nóg padła cała długa
I całowała stopy.
25
Ja Waszmości sługa
Ale jestem niewinną.
Zbigniew pada do nóg.
Ty śmiesz prosić za nią?
Nie, ja sam jestem...
Tak, ty — z twoją matką panią
Złączyliście się...
Ojcze!
Przeciw starca głowie,
Aby ją okryć hańbą — niech Ci Bóg da zdrowie;
30
Wybrałeś się tu dobrze z protekcyą Wasze.