Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego T2.djvu/304

Ta strona została przepisana.

Co sprawia cudem że przed ludźmi znika
Człowiek jak widmo rozpłynione we śnie:
       40 Wszystko mieć będziesz. Jakże mi boleśnie
Czarami twoje zakupować serce! —
Chcesz li mieć owe skrzydlate kobierce
Co noszą ludzi gdzie myślą zażądać?
O! miły, powiedz?... Czy pragniesz wyglądać
       45 Jako ów rycerz zjawiony na chmurze
Szykom Lechitów? w złocie i lazurze
Od stóp do głowy.

GRABIEC.

Więc od stóp do głowy
Miłoby mi wyglądać jako król dzwonkowy,
W koronie, z jabłkiem w lewéj, z berłem na prawicy.

(na stronie.)

       50 Jak się teraz wywikła wiedźma z obietnicy?

(głośno.)

Niech mam berło, koronę, płaszcz, złote trzewiki,
Od stopy aż do głowy jak pan król...

GOPLANA.

Djabliki!
Lećcie u zorzy
Prosić purpury,
       55 Pereł u róży,
Szafiru u chmury,
U niebu błękitu,
A złota u świtu:
A może gdzie zawieszona
       60 Na niebie tęczowa nić,
To tęczę wziąć na wrzeciona,
I wić i wić i wić.

(Odbiegają Skierka i Chochlik.)
(do Grabka.)

O jakiéj zamarzysz postaci
Zakreślony w czarów kole;
       65 Taką, moc Goplany, da ci
Postać, szaty, rysy, dolę...