Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego T2.djvu/318

Ta strona została przepisana.
AKT CZWARTY.

SCENA PIERWSZA.
Sala w zamku KIRKORA — Uczta — Przez okna widać błyskawice. GRABIEC ubrany jak król siedzi na pierwszym miejscu — BALLADYNA, KOSTRYN, SZLACHTA, SLUŻBA ZAMKOWA. CHOCHLIK i SKIERKA stoją za krzesłem GRABKA.
JEDEN ZE SZLACHTY.

Zdrowie jasnego króla!

GRABIEC (do Chochlika.)

Podziękuj ministrze.

CHOCHLIK (ze śmiesznym głosem.)

Król dziękuje.

GRABIEC.

Mój błaźnie, każ niech pieczomistrze
Przynoszą nowe danie...

SKIERKA.

Już kuchta zamkowy
Nie ma nic na półmisek prócz cielęcéj głowy,
       5 Lecz ta niedopieczona, na królewskim karku.

GRABIEC.

Widziałem dwa chodzące pawie na folwarku,
Upiec je i dać na stół, ja poczekam na nie.

KOSTRYN.

Służba przed jasnym królem, na ostatnie danie
Postawcie złotnikami napełnioną tacę.