Strona:PL Edgar Allan Poe-Opowieści nadzwyczajne tom II 144.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

nionemu nałogowi dźwigania pióra, nabyły osobliwego odskoku na stronę. Zauważyłem, iż zawsze zdejmowali lub wdziewali kapelusze oburącz i nosili zegarki z krótkimi, złotymi łańcuchami krzepkiej i staroświeckiej roboty. Ich troską jedyną — było poczucie własnej godności, jeżeli tylko dano im było zdobyć się na tak czcigodną troskę.
Znalazło się też podostatkiem błyskotliwego pozoru osobników, których poznałem łacno, że należą do rodziny rzezimieszków najpierwszego kalibru, stanowiących plagę wielkich miast. Z niezmierną ciekawością przyglądałem się temu gatunkowi modnisiów i trudno mi było zrozumieć, jakim sposobem mogą ujść za gentlemen'ów w oczach samych gentlemen'ów. Przesadny rozmiar ich mankietów tudzież wyraz niewiarogodnej szczerości winny ich były zdradzić od pierwszego wejrzenia.
Zawodowych graczy — których wykryłem w ilości sporej — jeszcze łatwiej można było rozpoznać. Zażywali wszelkiego rodzaju ubiorów, poczynając od ubrania istnego z pod ciemnej gwiazdy alfonsa w aksamitnej kamizelce, z fanta-