Strona:PL Edgar Allan Poe-Opowieści nadzwyczajne tom I 159.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

„Rass“ — pochwycił zegarek onego jegomości.
„Rass“ — powtórzył zegarek jego malszonki.
„Rass“ — orzekły zegarki chłopców i tycich pozłacanych klejnotów, przytwierdzonych do ogona kota i maciory.
„Dwa!“ — ciągnął dalej wielki dzwon.
„Tfa“ — powtórzyły wszystkie mechaniczne odgłosy.
— „Trzy — cztery — pięć — sześć — siedem — osiem — dziewięć — dziesięć“ — gadał dzwon.
„Tszy — szteri — piens — szes — szedejm — oszim — zewens — zesens“ — odpowiedziały echa.
— „Jedenaście!“ — rzekł olbrzymiec.
„Jeidenazce“ — potwierdziła lilipucia gromada zegarków kieszonkowych.
— „Dwanaście!“ — rzekł dzwon.
„Tfanaszce“ — odpowiedziały wspomniane zegarki, doskonale wyćwiczone i w takt miarowo dzwoniące.
„I już jesd tedy — poludnie!” — orzekli wszyscy leciwi a tyci jegomoście, przywracając zegarki swym kieszeniom, lecz wielki dzwon nie zakończył swej pracy jednocześnie z nimi.