Strona:PL Edward Nowakowski-Kazanie miane podczas odprawionej pierwszej Mszy św. o. Alberta.pdf/11

Ta strona została uwierzytelniona.

na hańbę, żeby nad nim poganie panowali, i niech nie mówią (nam nasi nieprzyjaciele): Gdzież jest Bóg ich. (Joel II, 17).
Owoż, jak Zbawiciel nasz zawieszony na krzyżu między niebem a ziemią ofiarował się za nas, tak i my, kapłani Chrystusowi, postawieni między Bogiem a ludźmi, pokutą naszą, ofiarą naszą, żałością naszą, gorącemi a rzewnemi, jak nam zaleca prorok, łzami ratujmy naród nasz nieszczęśliwy — Ojczyznę naszą Polskę. Od naszego własnego uświętobliwienia bardzo wiele zależy. O ileż to razy święci ratowali nieszczęśliwe narody, stojące już nad przepaścią zatracenia. W tej więc twojej, Najmilszy Ojcze, pierwszej Ofierze Mszy św., którą sprawujesz, poświęć się Bogu w całopalnej ofierze dla ratunku narodu naszego, i uproś, jak umiesz to dobrze, Matkę Bożą, aby ofierze twego serca pobłogosławiła, i do tylu łask, jakiemi Ciebie zawsze tak hojnie obdarzała, wyjednała Ci także i łaskę wytrwałości w tej twojej ofierze, i żeby błogosławieństwo twoje, które nam udzielisz, upamiętało nas wreszcie, i zwróciło w szczerej za grzechy nasze pokucie do Boga.
Najdrożsi! nie odkładajmy pokuty, bo grzech, jeśli w swoim czasie nie będzie zgładzony pokutą, przylgnie do duszy na całą wieczność i szarpać ją będzie zgryzotą sumienia na kształt sępa pożerającego zdobycz swoją.
O! Najdrożsi, zważmy, że życie tu nasze nader krótkie i zwróćmy się do Boga z całego serca naszego w pokucie, w żalu, w płaczu, a Ojciec nasz Niebieski przepuści ludowi swemu, i jak przytoczony prorok Joel zapewnia: odda nam lata, które zjadła szarańcza, chrząszcze, rdza i gąsienica, i tego, który jest od północy oddali od nas i wypędzi do ziemi bezdrożnej i pustej. (Joel II, 20, 25).
Zwróćmy się do Boga i ufajmy w Jego nieskończone miłosierdzie i Opiekę Matki Bożej, którą Ojcowie nasi obrali uroczystym obrzędem za Królową Korony Polskiej. Na dnie serc naszych, czeka litościwie Pan Bóg i łaską swą uprzedzającą pragnie nas ku sobie pociągnąć. A czyż to nie dowód największej łaski Bożej, że teraz daje nam kapłana pobożnego, jakby anioła. Kapłan pobożny, świętobliwy, to największy dar ze wszystkich darów, bo razem z nim i przez jego pośrednictwo