Strona:PL Edward Nowakowski-Mowa żałobna podczas pogrzebu ś. p. ks. Teodora Rogozińskiego kanonika H. i podkustosza, w kościele katedralnym krakowskim.pdf/5

Ta strona została uwierzytelniona.

Rzecz się ma wszakże zupełnie inaczej, bo zasady i pojęcia tego świata wręcz są przeciwne nauce Zbawiciela.
Zbawiciel nasz naucza: błogosławieni ubodzy, — błogosławieni którzy płaczą, — błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie.
I do bł. Anieli z Fulgino, mówi: córko, ja przyjaciołom moim daję pić z kielicha męki mojej, i karmię ich chlebem utrapienia.
A św. Teresa, mówi: widziano zawsze, że ci, którzy byli milszymi Chrystusowi Panu, więcej od innych obciążeni byli cierpieniami.
Św. Augustyn znowu powiada: gdy ma cię Pan Bóg wielkie prześladowanie dopuszcza, wnosić na pewno możesz, że cię do liczby swoich wybranych przeznaczył.
Św. Wawrzyniec Justinianin głosi: utrapienia sprawiedliwych są znakiem miłości Bożej, rękojmią błogosławieństwa, świadectwem wybrania.
A św. Grzegorz utrzymuje, że mniej pobożnie człowiek żyje, jeśli mniej cierpi.
A co osobliwsza, że nawet jeden starożytny pogański mędrzec samym przyrodzonym rozumem zrozumiał tę prawdę, tę największą tajemnicę chrześciańską, i mówi, że ten z ludzi najnieszczęśliwszy, który w życiu swojem nigdy nie doznał nieszczęścia — (chciał powiedzieć cierpienia).
Lecz może kto zapyta: dlaczegoż to cierpienia, co z zasady swej naszej naturze ludzkiej przeciwne, owszem wstrętne, tak są jednak dla nas zbawienne?
Ach! bo cierpienia człowieka, przeznaczonego do wieczności, do nieba, odrywają go od przywiązania się do rzeczy ziemskich, znikomych i zwodniczych; wyzuwają go zsamolubstwa i przeto zabezpieczają od grze-