Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Eli Makower-Tom I.pdf/122

Ta strona została uwierzytelniona.
VII.

Na bryczce, wjeżdżającéj w bramę obszernego i niegdyś zamożnego znać dworu, siedziało dwoje ludzi, kobiéta i mężczyzna. Kobiétą była Michalina Szyłłówna, odprawiona guwernantka Lili, mężczyzną pan Fabian Łozowicz właściciel Łozowéj, majątku o 10 wiorst od Orchowa położonego.
Z za woalki opuszczającéj się ze skromnego czarnego kapelusza, twarz Michaliny wyglądała bladą i zwiędłą. Była znowu cichą, nieśmiałą, zasmuconą i ulęknioną niemal ciągłemi zmianami położenia swego guwernantką, biedném stworzeniem słowem, niby liść drobny rzucony w przestrzenie bez stałego punktu oparcia, na wolę kaprysów ludzkich, na chłody serc i ścian obcych, na młodość bez promieni, z daleką perspektywą — starości bez chleba.
Towarzysz Michaliny, pan Fabian Łozowicz, był mężczyzną na dobrych lat 40 wyglądającym, nizkim, krępym trochę, ze ściągłémi, rumianemi policzkami, nosem dużym i ustami okrytemi wąsem niepewnéj, płowawéj barwy. Oczy miał błękitne, z pod okrągło wykrojonéj i drgającéj lekko powieki patrzące, a w nich wyraz normalnego jakby, w naturę wrosłego zachwytu, połączonego z ciągłém roztargnie-