Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Eli Makower-Tom I.pdf/26

Ta strona została uwierzytelniona.

ze świecą do łóżka guwernantki, umieściła przy nim najwygodniejszy ze znajdujących się w pokoju fotelów i z książką w ręku, w białém rannem ubraniu, usiadła w nim, zwinięta jak kotek; panna Grejs leżała w pościeli, z twarzą, zwrócona ku sufitowi, z cieniutkim papierosikiem w ustach.
— Czytaj, Lilo! rzekła głosem rozmarzonym nauczycielka.
Lila zaczęła czytać romans francuzki. Czytała biegle, z przejęciem się, z zapałem; policzki jéj zapałały pod wpływem wrażeń, płynących z kart książki, oczy czerwieniły się od zmęczenia, ale gorzały, błyskały, migotały. W pokoju tym cichym, zamkniętym, słowo kochać powtarzało się co chwila, wymawiane ustami piętnastoletniej dziewczyny. Eros, różowy, marzący Eros wszechwładnie panował w tym przybytku zaledwo rozwijającej się z pączka, w surową czarną suknię ubranej młodej dziewczyny; kołysał zmysły jéj fantazją daremnie z innéj strony straszoną smutkiem życia i znikomością wszystkiego co ziemskie.




W innej części domu, w pokoju oświetlonym ostatniemi blaskami dnia, stała u okna pani Leontyna. Urządzenie pokoju zdradzało dwa usposobienia zamieszkującéj go osoby: przyzwyczajenie do wytworności, zbytku i przechylanie się ku surowemu, ascetycznemu prawie obyczajowi. Zwierciadła w pokoju tym nie było żadnego, łóżko okrywała pościel szczupła i twarda; na jednej ze ścian wisiał wielki krzyż czarny, z rażącą białą figurą Chrystusa i z klęcznikiem dźwigającym kilka ciężkich ksiąg do nabożeństwa. Ale naprzeciw łoża stała nizka, miękka kanapka, z podobnemiż fotelami i stoliczkiem pełnym kolorowych kanw, jedwabiów, błyszczących nesseserów; naprzeciw żałobnego krucyfiksu znaj-