Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Eli Makower-Tom II.pdf/185

Ta strona została uwierzytelniona.

ry wzniesie się na gruzach starego, — miłość także będzie wolną. Kierunku jej wskazywać i trwałości mierzyć nie będą żadne, jak dotychczas, prawa ani względy. Jedynym kontraktem wiążącym dwoje ludzi, którzy się ukochają, będzie słowo wzajemnego zgodzenia się, przez nich samych wyrzeczone; jedyne prawo zakreślające termin trwania ich związku, spocznie we własnéj ich woli. Człowiek posiada w naturze swéj pewną władzę ważną a zaniedbaną dziś i mnóstwem wymysłów ludzkich zgnębioną. Władzą tą jest instynkt, siła pierwotna i ślepa, niemniéj przecież wiodąca człowieka tam zawsze, gdzie istnieją najobfitsze dlań źródła uciechy i użycia. Zbrojny we władzę tę, która, zwolniona z pęt swych dotychczasowych, zaostrzy się i udoskonali, człowiek z łatwością odnajdywać będzie pokrewne sobie organizmy i zawierać z niemi przymierza miłości i szczęście tak długie, jak długo trwać w nich będą miłość i szczęście...
Lila słuchała z pochyloném czołem i nieruchomo splecionemi dłońmi.
— Nie będzie więc już tego na świecie, co dziś nazywa się rodziną?
Słowa te wymówiła bardziéj do siebie, niż do towarzysza swego; ale pochwyciło je na jéj ustach baczne ucho Poryckiego.
— Owszem, rzekł, rodzina istnieć będzie, ale w kształcie wielkim, szerokim, potężnym. Członkami jéj będą wszystkie ludy świata tego i wszystkie jednostki, z których ludy te się składają. Granice, rozdzielające dziś różne kraje, zmazane zostaną bez śladu. Pojęcie o wyłącznéj i ciasnéj ojczyznie zniknie z umysłów ludzi, a zastąpi je szeroka i uswobodniająca idea kosmopolityzmu. Oj-