Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Eli Makower-Tom II.pdf/310

Ta strona została uwierzytelniona.

— Ty, Adelko, zawsze złote miałaś serce! szepnął pan Fabian, biorąc czapkę.
Dnia tego stoczyła się pomiędzy państwem Fabianostwem walna narada, czy należy oznajmić Mieczysławowi Orchowskiemu o położeniu w jakiém znalazła się jego siostra i kto list z uwiadomieniem tém ma napisać. Zważając na okoliczności różne, list ten był w istocie do napisania trudnym. Według wszelkiego podobieństwa do prawdy, Mieczysław musiał być srodze na siostrę rozgniewanym i rozżalonym, a przyjaciółki pani Adeli jednogłośnie prawie zdecydowały, że wyprzeć się jéj powinien i wyprze niezawodnie. Wieczorem jednak pani Adela zasiadła do pisania listu, który nazajutrz wysłanym został do Orchowa przez umyślnego posłańca. Odpowiedź na pismo to, skreślona przez Michalinę, zawierała następujące słowa: „Mąż mój z powodu naglących interesów, wyjechał z domu i nie spodziewam się powrotu jego prędzéj jak za tydzień. Co do mnie, skoro tylko urządzę się z gospodarstwem i z dziećmi, pospieszę do N. Tymczasem z całego serca dziękuję szanownym państwu za współczucie i pomoc okazaną biédnéj siostrze naszéj, dla któréj ja i mąż mój uczynimy wszystko co tylko w mocy naszéj będzie.“