Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Pan Graba cz.3 053.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

oszukaną. Wierzyłam w zacność człowieka, któremu ślubowałam, a znalazłam w nim serce na wskróś przesiąknięte występkiem... wierzyłam w miłość jego dla siebie, a otrzymałam tylko zmysłową, połączoną z cynizmem i szyderstwem. Ojcze! wyście nie znali nigdy rodzinnego życia i nie pojmujecie jego rozkoszy, gdy ono szczęśliwe, ani jego męczarni, kiedy ono bez miłości i szacunku na przymusowym tylko związku jest oparte! Cierpieć strasznie, ale jednorazowo i umrzeć z tego cierpienia jest niczem, cierpieć też i mieć przeświadczenie, że cierpienie to na pożytek się obróci, jakżeż zbawiennem być może!.. ale ponosić męczarnie nie widząc ich końca, mając przed sobą długie życie, i znosić je od człowieka, dla którego wstrętem i pogardą drżą wszystkie nerwy serca, i człowieka tego mieć przy sobie zawsze, co godzina, co chwila, ciągle słyszeć jego głos szyderczy, ciągle patrzeć na nieuczciwość jego i płonąć wstydem, że się nosi jego nazwisko i być zmuszoną siadać z nim u jednego stołu, podawać mu rękę, z trwogą śmiertelną oczekiwać jego uścisków, przyjmować je i znosić, gdy on ich żąda, a samej drżeć wśród nich z ohydy i wzgardy — o Ojcze Innocenty! to więcej niż prawa i dumna dusza może doświadczyć bez zbuntowania się przeciw swemu losowi, bez targnięcia się do walki, do przełamania tego fatalnego koła, w jakiem zamknął ją błąd jeden, jedyny w życiu, raczej omyłka niż błąd, a omyłka, której pobudki ze szlachetnych źródeł wiary i ufności płynęły!...
Głos zamarł w gardle Kamili, umilkła i dłoń poniosła do oczu, z których wydobywały się duże palące łzy.
— Im większe cierpienia, tem większa zasługa, im cięższy krzyż, tem ściślejsza spójnia z Chrystusem, — ozwał się zakonnik. — Zamiast oddawać się grzesznej rozpaczy, która, niestety, aż nadto widoczne ślady wyryła na twej twarzy, ciesz się córko, że dostąpiłaś zaszczytu boleści i roz-