Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Pan Graba cz.3 073.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

czyłeś mi pan dobrodziejstwo, sam nie spodziewając się tego. Pani Celina Klońska jest taką kobietą, że kto się do niej zbliży, w tego nowe życie wstępuje. Ja potrzebowałem tego nowego życia. Nie żyłem wtedy, ale spałem, ona mnie przebudziła. Zaśmiała się ze mnie i powiedziała mi prawdę. Dla człowieka honoru być wyśmianym przez kobietę, którą pokochał, jest bolesnym ciosem, dla człowieka serca prawda wypowiedziana przez piękne i łagodne usta kobiety, jest rzeczą, która go pobudza do myślenia. Otóż, pomimo, że żyłem przez sen, nie przestałem być człowiekiem honoru i serca, chociaż i sam nie wiedziałem o tem. Śmiech pani Celiny mnie zranił, prawda, którą mi powiedziała, kazała myśleć, przez kilka tygodni myślałem o panu, o niej i o sobie, a nawet nie tylko myślałem, ale i mówiłem o tem wszystkiem z moim Dawidem, który jest tak rozumny, jak tylko Anglik rozumnym być może. A myśli moje i rozmowy z Dawidem doprowadziły mnie do takiego rezultatu, że dla pana uczułem pogardę, dla pani Celiny uwielbienie, a sam przestałem się nudzić i postanowiłem osiąść w moich dobrach, aby na wzór lorda Dudleya osuszać bagniste grunta, zaprowadzać ulepszoną rasę bydła i zakładać szkółki dla okolicznych włościan. Obok tego nie zaniedbam też hodowli koni i mam nadzieję, że za lat kilka stadnina moja świadczyć będzie o udoskonaleniu tej gałęzi gospodarstwa krajowego. Widzisz więc pan, że korzystając z mojej słabości i z mego znudzenia i zawiązując intrygę, z której miałem wyjść okryty śmiesznością, wyświadczyłeś sam, nie myśląc o tem, znakomite dobrodziejstwo, zeznaję to i dla tego jedynie rękawiczkę moją chowam do kieszeni.
To rzekłszy, schował w istocie do kieszeni rękawiczkę i odwrócił się do Dawida z zapytaniem:
— Dawidzie, czy wszystko gotowe do podróży?