Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Pan Graba cz.3 129.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

jedyną dziedziczką Wieńczyna, więc oprócz wymienionej sumy, posiadasz fortunę, z którą można żyć dostatnio i wiele rzeczy zdziałać na świecie.
„Otóż i cały mój plan, kochana córko; jeżeli się nań zgadzasz, — co zostawiam zupełnie sądowi rozumu twego i popędowi serca — poszlij bez najmniejszej zwłoki po pana Kędzierskiego prawnika, a mego upełnomocnionego do spraw różnych i poleć mu spełnienie osnutego projektu. Radzę ci tylko, abyś czyniła wszystko w sekrecie przed twoim mężem dla oszczędzenia delikatności jego uczuć. Gdy wszystko już będzie gotowe, natenczas wyznaj mu śmiało, a przedewszystkiem uważnie i łagodnie, coś uczyniła, a wdzięczny ci będzie i cnota twoja pobudzi serce jego do cnoty.
„Przyciskam cię do serca mego najukochańsza córko i Panu Bogu polecam.

Wieńczyński.“

Takiej treści był list, po przeczytaniu którego Celina siedziała zamyślona. Ale w tem zamyśleniu jej nie było najmniejszej oznaki smutku ani żalu, przeciwnie z oczu jej błądzących po ścianach pokoju, strzelała co chwila radość, a po ustach przebiegał pełen spokoju i nadziei uśmiech.
Wstała i wszedłszy do swego gabinetu, usiadła przy biurku i napisała do ojca następującą odpowiedź:
„Najdroższy mój ojczenieczku!
„Po przeczytaniu listu twego, pierwszym popędem moim było wznieść oczy do nieba i podziękować Bogu, że mi tak dobrego, rozumnego i zacnego jakim ty jesteś dał ojca. Następnie spieszę uspokoić cię i pocieszyć.
„Tak, ojcze drogi, zamiast smucić się, ciesz się, bo szczęście jedynaczki twej jest zupełne i upewnione, bo mój ukochany Stanisław nie jest już takim, jakim był przed kilką laty i przed rokiem jeszcze, ale odmienił się: wrócił